Ekspertki: brakuje narzędzi, by pomagać ofiarom przemocy ekonomicznej

16.04.2015

Formą prze­mo­cy eko­no­micz­nej jest np. za­bie­ra­nie pie­nię­dzy, unie­moż­li­wia­nie pracy, kon­tro­lo­wa­nie wy­dat­ków, wpę­dza­nie ro­dzi­ny w długi, ale także nie­pła­ce­nie ali­men­tów. Prze­moc eko­no­micz­na zda­rza się za­rów­no w sy­tu­acjach, gdy męż­czy­zna pra­cu­je, a ko­bie­ta nie, jak i prze­ciw­nie - kiedy ko­bie­ta utrzy­mu­je ro­dzi­nę, a męż­czy­zna nie pra­cu­je. Wy­stę­pu­je za­rów­no w ro­dzi­nach bied­nych, jak i za­moż­nych.

Kie­row­nicz­ka Ogól­no­pol­skie­go Po­go­to­wia dla Ofiar Prze­mo­cy w Ro­dzi­nie "Nie­bie­ska Linia" Re­na­ta Durda wska­za­ła, że naj­częst­szą formą prze­mo­cy, któ­rej do­świad­cza­ją pod­opiecz­ne jej pla­ców­ki, jest nie­pła­ce­nie ali­men­tów. Jed­nak spra­wą naj­trud­niej­szą do roz­wią­za­nia jest kwe­stia miesz­ka­nia, które wciąż jest w Pol­sce do­brem luk­su­so­wym.

Jak do­da­ła sze­fo­wa Cen­trum Praw Ko­biet Ur­szu­la No­wa­kow­ska, jest to ol­brzy­mi pro­blem, który po­wo­du­je, że wiele ofiar prze­mo­cy tkwi w opre­syj­nych związ­kach, po­nie­waż nie ma dokąd pójść. Czę­sto też zda­rza się, że gdy ofia­ra uciek­nie przed opraw­cą, nie może już do domu wró­cić, nawet po to, by za­brać swoje rze­czy.

Ko­lej­ną kwe­stią, na którą wska­za­ła Durda, jest nie­rów­ny po­dział ma­jąt­ku i dóbr ze­bra­nych w cza­sie trwa­nia związ­ku. Wiele ko­biet boi się, że po roz­wo­dzie zo­sta­ną z ni­czym, po­nie­waż więk­szość ma­jąt­ku, np. domy czy firmy, za­pi­sa­ne są na inne osoby niż mąż. Do­dat­ko­wo ko­bie­ty star­sze, które nigdy nie pra­co­wa­ły, po­nie­waż zaj­mo­wa­ły się domem, po roz­wo­dzie zo­sta­ją bez prawa do eme­ry­tu­ry. Nie­rzad­ko też po roz­wo­dzie ko­bie­ty zo­sta­ją z dłu­ga­mi by­łe­go mał­żon­ka.

Durda zwró­ci­ła także uwagę na osoby star­sze, które czę­sto są ofia­ra­mi prze­mo­cy eko­no­micz­nej, np. przez zmu­sza­nie ich do po­dej­mo­wa­nia nie­ko­rzyst­nych de­cy­zji fi­nan­so­wych - jak prze­pi­sy­wa­nie ma­jąt­ku czy za­cią­ga­nie kre­dy­tów.

Jej zda­niem ko­niecz­ne jest pod­no­sze­nie wie­dzy osób sty­ka­ją­cych się z tym pro­ble­mem. Nie tylko tych, które pra­cu­ją bez­po­śred­nio z ofia­ra­mi prze­mo­cy, ale także tych, które mogą mieć do czy­nie­nia z jej mniej oczy­wi­sty­mi prze­ja­wa­mi, np. pra­cow­ni­ków ban­ków i in­nych in­sty­tu­cji fi­nan­so­wych, ko­mor­ni­ków, a w kon­tek­ście osób star­szych rów­nież du­chow­nych.

Durda uważa, że prze­moc eko­no­micz­na od dawna jest wy­zwa­niem nie tylko dla wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści, ale dla ca­łe­go sys­te­mu po­mo­cy ofia­rom prze­mo­cy. - Nie mamy na­rzę­dzi, by temu pro­ble­mo­wi za­ra­dzić – przy­zna­ła.

Jej zda­niem ko­niecz­ne jest zde­fi­nio­wa­nie prze­mo­cy eko­no­micz­nej - nie tylko w usta­wie o prze­ciw­dzia­ła­niu prze­mo­cy w ro­dzi­nie, ale także w Ko­dek­sie kar­nym. W jej opi­nii na­le­ży prze­nieść ter­min "prze­moc" expli­ci­te do prawa kar­ne­go, w któ­rym obec­nie funk­cjo­nu­je je­dy­nie ter­min "znę­ca­nie się", nie za­wsze - we­dług niej - ade­kwat­ny do sy­tu­acji prze­mo­co­wych.

Także we­dług No­wa­kow­skiej prze­moc eko­no­micz­ną trze­ba zde­fi­nio­wać nie tylko w usta­wie o prze­ciw­dzia­ła­niu prze­mo­cy, ale także w Ko­dek­sie kar­nym, np. w art. 115, gdzie mowa jest o de­fi­ni­cjach. Tam rów­nież na­le­ża­ło­by wpi­sać de­fi­ni­cje in­nych form prze­mo­cy. - Czę­sto ofia­ry sły­szą od przed­sta­wi­cie­li or­ga­nów ści­ga­nia, że prze­moc eko­no­micz­na to nie jest pro­blem dla prawa kar­ne­go, tylko dla cy­wil­ne­go – za­uwa­ży­ła No­wa­kow­ska.

Eks­pert­ka In­sty­tu­tu Spraw Pu­blicz­nych Agata Cheł­stow­ska, która pro­wa­dzi­ła ba­da­nie na temat prze­mo­cy eko­no­micz­nej, uważa, że całe po­stę­po­wa­nie do­ty­czą­ce prze­mo­cy po­win­no mie­ścić się w pro­ce­du­rze kar­nej (gdzie jest ktoś, kto za­wi­nił i ktoś po­krzyw­dzo­ny), tym­cza­sem obec­nie czę­sto eko­no­micz­ne jej aspek­ty są roz­pa­try­wa­ne na grun­cie prawa cy­wil­ne­go (gdzie są dwie rów­no­rzęd­ne stro­ny). Jej zda­niem po­trzeb­ne są prze­pi­sy, które po­zwa­la­ły­by na po­dej­mo­wa­nie w jed­nym po­stę­po­wa­niu wszyst­kich aspek­tów zwią­za­nych z prze­mo­cą, także z eko­no­micz­ną, np. ze ścią­ga­niem ali­men­tów.

No­wa­kow­ska wska­za­ła także na ko­niecz­ność po­dej­mo­wa­nia pew­nych spraw z urzę­du, np. prze­stęp­stwo nie­ali­men­ta­cji po­win­no być ści­ga­ne z urzę­du, a nie na wnio­sek. Od­cią­ży­ło­by to ofia­ry, które czę­sto oba­wia­ją się po­dej­mo­wać ja­kie­kol­wiek kroki praw­ne prze­ciw spraw­cy prze­mo­cy, żeby go nie ze­zło­ścić. Wska­za­ła w tym kon­tek­ście, że jest to dla ofiar naj­bar­dziej nie­bez­piecz­ny mo­ment - gdy za­czy­na­ją do­cho­dzić swo­ich praw.

Źródło: PAP, www.onet.pl

Przydatne linki:

Inne z kategorii

Dzień Kobiet

Dzień Kobiet

08.03.2023

Kobieca siła, to niewątpliwie jedna z tych mocy, która się mnoży gdy się nią dzielimy. Życzymy wszystkim...

czytaj dalej
Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl

Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl

17.01.2024

W dniu dzisiejszym odbyła się konferencja prasowa Ministra Cyfryzacji Krzysztofa...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.