KOBIETY PRZESTAJĄ SIĘ BAĆ

04.12.2009

Trzykrotnie wzrosła liczba udzielanych porad w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Łomży. W ciągu trzech lat jego istnienia było ich już 796, a ostatnio ośrodek przy ul. Wojska Polskiego 161 przeżywa prawdziwe oblężenie. Zgłaszają się głównie kobiety, mężczyzn było góra pięciu.

Nie zdążyliśmy pomóc

Zagubione, maltretowane, zastraszone ofiary skarżą się na przemoc domową: fizyczną, psychiczną, zaniedbywanie, uzależnienia, w które wplątują się dzieci i młodzież (głównie narkotyki). W ośrodku mogą liczyć na indywidualna terapię psychologiczną, porady prawne (dotyczące rozwodów, separacji, alimentów, kontaktów z dziećmi), na pomoc socjalną, a także konkretne działania, np. pomoc w pisaniu wniosków do sądu czy miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych (o leczenie członka rodziny). W ośrodku funkcjonuje też hostel z 9 miejscami, gdzie mogą zatrzymać się ofiary przemocy domowej na 3 miesiące (lub na dłużej, jeśli przeciągają się procedury prawne, a strach wracać do domu). Przez trzy lata z tego azylu skorzystało około 20 kobiet, głównie matek z dziećmi.

- W Łomży przemocy jest mnóstwo - ubolewa Anna Niewińska, specjalista pracy socjalnej. - W marcu tego roku doszło do morderstwa - ponad 50-letni syn zabił swoją matkę, nad którą wcześniej się znęcał. Nie zdążyliśmy jej pomóc... Dlatego tak ważne jest, aby o problemie mówić jak najwięcej, aby ofiary przemocy wiedziały, że jest miejsce, gdzie mogą się zgłosić po pomoc. Myślę, że to "oblężenie" ośrodka wynika głównie z większej świadomości kobiet. Przestały się bać, przywiązywać wagę do tego, co powie rodzina, sąsiedzi. Są bardziej zdeterminowane w szukaniu pomocy.

Nie zamykać oczu

- Świadomość - na pewno tak, ale też ważny jest fakt iż ośrodek jest młody. U nas to samo działo się osiem lat temu, ponieważ nasz istnieje od 11 lat - o wzroście liczby porad mówi Zdzisława Sawicka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku, pod który podlega Ośrodek Interwencji Kryzysowej przy ul. Włókienniczej. - O nas już ludzie wiedzą, temat jest rozpropagowany i choć liczby osób korzystających z naszej pomocy wzrastają, to już nie tak znacząco.

Wystarczy porównać dwa ostatnie lata. W 2007 zanotowano 5926 interwencji i 1956 osób, którym udzielono pomocy, a w 2008 - 5491 interwencji i 2385 osób. W 2007 roku osób, które zgłosiły się do ośrodka po raz pierwszy było 1177, a w 2008 - 1234.

Ośrodek przy Włókienniczej udziela azylu czasowego ofiarom przemocy, prowadzi poradnictwo wstępne - spotkania z dyżurującym terapeutą, oferuje grupy wsparcia, porady prawne, pedagogiczne i psychologiczne. Robi też coś więcej. Zatrudnia mianowicie dostępnego praktycznie non stop pracownika socjalnego, który błyskawicznie może przeprowadzić wywiad środowiskowy, dzięki czemu można szybko przyznać świadczenie z Narodowego Funduszu Zdrowia. To szczególnie ważne dla osób nieobjętych ubezpieczeniem, które trafiają do szpitali. Białostocki OIK prowadzi także grupy wsparcia dla sprawców przemocy. Wszyscy oczywiście się tam nie garną, bo to bardzo trudna grupa, ale np. w ubiegłym roku uczestniczyło w nich 20 osób.

- Największe problemy to alkoholizm, przemoc i konflikty, a najczęściej w rodzinie występuje kilka dysfunkcji - mówi dyrektor Sawicka. - Oprócz informowania o tym, że są miejsca, gdzie można znaleźć pomoc, ważny jest też apel do sąsiadów i pracowników szkół, by nie zamykali oczu na zło, które dzieje się za ścianą. Trzeba reagować, nie można być biernym.[...]

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

Inne z kategorii

NIEBIESKI HYDE PARK

NIEBIESKI HYDE PARK

10.11.2023

Chcemy poznać Wasze zdanie. Zapraszamy Was do wyjątkowej akcji, z...

czytaj dalej
Dogoterapia- na czym polega?

Dogoterapia- na czym polega?

18.07.2023

Naukowcy dowodzą, że udział zwierząt w leczeniu ludzi przynosi zaskakująco...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.