SZWECJA: KLINIKI LECZENIA Z NAWYKU BICIA KOBIET
Aktualności
W Szwecji zawrzało po emisji w telewizji filmu dokumentalnego "Wojna płci". Szefowa Ogólnokrajowego Pogotowia dla Kobiet i Dziewcząt Ireen von Wachenfeldt oznajmiła w nim, że "mężczyźni to zwierzęta". Nie zgodziła się z opinią, że mężczyzn powinno się leczyć z patologii, jaką jest bicie kobiet. Po tych wypowiedziach została zdymisjonowana.
Minister ds. równouprawnienia podkreśla tymczasem, iż nie istnieje sprzeczność pomiędzy wspieraniem narażonych na bicie kobiet a oferowaniem leczenia sprawcom przemocy. - Tam, gdzie nie ma mężczyzn bijących kobiety i grożących im, nie ma bitych ani zagrożonych przemocą kobiet - tłumaczy Orback. Szacuje się, że w Szwecji od 150 do 200 tys. kobiet żyje z partnerami, którzy stosują wobec nich przemoc. Świadkami bicia matek jest około 400 tys. dzieci.
Na to, że pomoc dla agresywnych mężczyzn ma sens, wskazują doświadczenia Norwegii. Ze statystyk wynika, że 70 - 80 proc. mężczyzn poddanych terapii nie popada w recydywę. Możliwe jest jednak powtórzenie kuracji, a w procesie leczenia mogą zostać zastosowane środki przymusu. Służby penitencjarne w ramach sankcji karnych mogą kierować skazanych za przemoc mężczyzn na leczenie do klinik.
Pomysł ministra poparli Zieloni i lewica. Sceptycyzm co do szans jego powodzenia wyraziła redaktor naczelna pisma "Arbetaren" Rebecka Bohlin. Jej zdaniem mężczyźni ze skłonnościami do bicia nie będą zgłaszali się dobrowolnie do klinik, by zmienić swoje zachowanie. Nie uważają bowiem, iż są sprawcami przemocy.
Inne z kategorii
Terapia przy pomocy zwierząt
26.07.2023
Terapia wspomagana zwierzętami może być pomocna w różnych przypadkach...
czytaj dalej