VI TRYBUNAŁ D.S. PRZEMOCY WOBEC KOBIET
Aktualności
Trybunał odbył się w sobotę budynku Centralnego Zarządu Służby Więziennej przy ul. Kocjana na Bemowie.
- Trybunał jest po to, by te kobiety zostały wysłuchane. Często po raz pierwszy, bo nawet w sądzie nie mogą powiedzieć wszystkiego - tłumaczy Urszula Nowakowska, z Centrum Praw Kobiet.
Swoje historie opowiedziały trzy skazane za zabicie męża kobiety z zakładu karnego w Lublińcu. W towarzystwie psychologa podchodziły do mikrofonu i opowiadały o swoim życiu przed salą pełną sędziów, prokuratorów, policjantów i współwięźniarek. Czasem przeszkadzał im płacz.
Iwona: mąż pijany siekierą wyłamywał drzwi, w ciąży zostałam skopana do nieprzytomności, raz mnie wypchnął przez okno, z parteru. Leciałam z dzieckiem ręku. On to chyba kochał. Bo nie wiem, co czują mężczyźni, którzy posuwają się do czegoś takiego. Trwało to 13 lat. Gdy mnie dusił, na stole wymacałam nóż i go uderzyłam. Straciłam to, co najważniejsze - dzieci i wolność. Na przepustce syna nie poznałam, tak wyrósł.
Zofia: moje życie to 20 lat poniewierania, upokorzeń, bicia mnie i dzieci. Trzecie dziecko kazał mi usunąć. Nie posłuchałam. Jego nienawiść jeszcze bardziej wybuchła. Bałam się męża i opinii ludzi. Wielu ludzi wiedziało o moich problemach, nikt nie pomógł. Nie chciałam zabić męża, zawsze myślałam, że to ja będę na jego miejscu.
Małgorzata: Demolował dom, sprzedawał rzeczy zakupione przeze mnie. Dzieci były upokarzane, wyzywane, bite. Stawałam w obronie i tak się zaczynało. Psychicznie i fizycznie byłam wykończona. Parę razy uciekałam do ojca, który też kilka razy został pobity. Nie robiłam obdukcji ze wstydu. O moim mężu jego ojciec powiedział: żył jak pies i umarł jak pies.
Uczestnicy konferencji zastanawiali się, co zrobić, by przemocą w rodzinie zajmowała się specjalnie stworzona prokuratura bądź osobni prokuratorzy. By pokoje dla świadków były w każdym sądzie. Renata Durda z Niebieskiej Linii mówiła o potrzebie stworzenia jednej linii telefonicznej, pod którą każda kobieta mogłaby się dowiedzieć, gdzie szukać pomocy. I ta z Warszawy, i ta z Rzeszowa.
Trybunał zakończył się spektaklem, który przygotowały więźniarki w ramach teatru terapeutycznego. Scenariusz został oparty na prawdziwych historiach. "On mnie znajdzie nawet w piekle" - te słowa wypowiada jedna z bohaterek sztuki "Zapach dzikiej róży".[...]
Inne z kategorii
"Czy to normalne, że mój chłopak mnie bije?"- wywiad Mai Kuźmicz w Dzień Dobry TVN
17.02.2023
Przemoc fizyczna w związku to bardzo poważny temat, który nie powinien być ignorowany. Na co zatem...
czytaj dalej