Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia"
Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego

Jedyne w Polsce czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z przemocą interpersonalną. Istnieje od 1998 roku.
Każdy powód jest dobry?
- Szczegóły
- Tomasz Garstka
Niebieska Linia nr 2 / 2000
Alek i Justyna są małżeństwem. W pewne upalne sobotnie południe los wyznaczył im spotkanie nad koszykiem, w którym zwykle stały pomarańcze. Alek często wyciskał z nich pyszny świeży sok, a Justyna dbała zawsze, żeby koszyk był regularnie uzupełniany. Tym razem jednak w koszyku był tylko jeden owoc. Oczy Alka i Justyny spotkały się na chwilę, a potem... Alek był szybki i błyskawicznie doskoczył do koszyka, ale Justyna stała bliżej i owoc znalazł się w jej rękach.
- Halo, byłem pierwszy! - powiedział Alek.
- Ale to ja ją mam! - odpowiedziała Justyna.
- Bez żartów, oddaj.
- Nie ma mowy. Wyjdź i kup owoce. Ja zawsze to robię.
Tysiące małych i dużych konfliktów towarzyszy życiu małżeńskiemu: za słona zupa, wyciskanie pasty do zębów od środka tubki, zmywanie po posiłkach i podział innych obowiązków domowych, wybór mecz czy serial w telewizji itp. Małżonkowie spierają się o rzeczy ważne: kto ma rację, jak dzielić pieniądze, gdzie pojechać na wczasy, jak wychowywać dzieci. Często dochodzi też do pozornie drobnych zatargów na tle wzajemnych uciążliwych nawyków i przyzwyczajeń. Konflikty są nieuniknione.
Konflikt to wszelkie zetknięcie się sprzecznych dążeń, niezgodność poglądów, interesów czy wartości. Konflikt wynika z różnicy, a ona zawsze występuję między małżonkami. Nie idzie więc o to, by w małżeństwie nie było konfliktów, ale o to, jak są rozwiązywane. Działania podejmowane przez małżonków mogą prowadzić do eskalacji lub rozwiązania konfliktu.
Eskalacja
- Nie ma mowy. Wyjdź i kup owoce. Ja zawsze to robię.- Nie pouczaj mnie, kobieto. Trzeba było kupić więcej. Dawaj to.
- Odwal się. Ty byś nawet dziecku ostatnią zeżarł. A do sklepu to nie łaska pójść?
- Nie prowokuj mnie, bo cię walnę.
- Tylko spróbuj!
- Wiesz, że jestem silniejszy!
- Ty damski bokserze. O pomarańczę się będziesz bił?
- Ty ....!
Do eskalacji może prowadzić zła komunikacja w konflikcie (małżonkowie nie słuchają się, przerywają sobie, oskarżają się, zamiast mówić o swoich potrzebach), historia minionych konfliktów małżeńskich (odwet za przegraną w poprzednim sporze), nasilenie wzajemnych projekcji u małżonków (własna wściekłość jest rzutowana na partnera postrzeganego jako prowokatora) czy wreszcie nieświadome powtarzanie dysfunkcyjnych wzorów wyniesionych z rodziny pochodzenia ("muszę go ją pokonać"). Konflikty stają się często pretekstem do odreagowania emocji niezwiązanych z samą relacją małżeńską. Nasileniu konfliktu małżeńskiego sprzyjają też takie stresory, jak zmiany w pracy, zmiany sytuacji finansowej, zmiany w gronie przyjaciół itp. Emocje związane ze stresem mogą być przenoszone i odreagowane w kontakcie ze współmałżonkiem. Jeśli poziom napięcia przekroczy zdolność tolerancji jednostki, może uciekać się ona do różnych form przemocy jako sposobu pokonania partnera w konflikcie. Przemoc ta, to najczęściej groźby i szantaże, choć możliwy jest tez atak werbalny lub fizyczny.
Rozwiązanie
- Nie ma mowy. Wyjdź i kup owoce. Ja zawsze to robię.- Dobrze, ale w tej chwili jestem zajęty. Nie będziemy się przecież kłócić, jak dzieciak, o jedną pomarańczkę. Może po prostu się podzielimy ( zaproponował Alek.
- Nie ma mowy. Jak ładnie poprosisz - dam ci jedną czwartą ( droczyła się Justyna.
- Daj pół i będziemy kwita.
- Dobra, ale ja dzielę - zastrzegła Justyna.
- Jak podzielisz, to połówki nie będą równe.
- Połówki są zawsze równe. Ale podzielę na dwie części, a ty wybierzesz jedną. Wtedy będzie mi zależało, żeby podzielić równo, bo nie chcę, żebyś dostał więcej niż ja.
- Dobra. A po co ci właściwie ta pomarańcza?
- Potrzebna mi skórka do ciasta.
- A mnie potrzebny miąższ, bo mam ochotę na sok. To ja ci pokroję tę skórkę, a ty mi wyciśnij miąższ.
- Lepiej zrobię i to i to, a ty wyskocz do sklepu.
- Dobra.
Aby małżonkowie byli zdolni do konstruktywnego rozwiązania konfliktu, którego celem ma być rozwiązanie problemu, a nie triumf jednej strony nad drugą, potrzebne jest spełnienie następujących warunków:
- Stosunkowa dojrzałość emocjonalna obu stron. Jeśli któryś z współmałżonków ma bardzo niską tolerancję na frustrację, nie potrafi znosić odroczenia w zaspokajaniu swoich potrzeb, jest niezdolny do utrzymania stałości relacji (generalnie pozytywnego ustosunkowania do partnera, mimo chwilowych zmian nastrojów) lub ma kłopoty z zawieraniem impulsów agresywnych w granicach ciała, konstruktywne rozwiązanie konfliktu może się okazać niemożliwe. Niewiele pomoże tu także terapia małżeńska. Wskazana jest raczej indywidualna psychoterapia dla mniej dojrzałego małżonka.
- Dbanie o komunikację. Aby zmierzać do konstruktywnego, w miarę możliwości satysfakcjonującego dla małżonków, rozwiązania konfliktu, niezbędna jest umiejętność słuchania. Jest to umiejętność ważna także w sytuacjach, gdy emocje w konflikcie nie dotyczą meritum sprawy, ale są przemieszczone z innej sytuacji (o której pisałem wcześniej). Otwarte i nieagresywne komunikowanie swoich uczuć i gotowość do wysłuchania drugiej strony pomaga unikać eskalacji. Dbanie o komunikację przejawia się też w przestrzeganiu podstawowej "procedury negocjacyjnej": od nazwania problemu, poprzez docieranie do potrzeb, szukanie i wybór rozwiązania, aż do wprowadzenia rozwiązania w życie. Jeśli małżeństwo ma z tym kłopoty, pomocna może być dla nich komunikacyjna terapia małżeńska oraz treningi psychologiczne: interpersonalny, asertywności, negocjacyjny.
- Przestrzeganie ustaleń. Rozwiązanie konfliktu polega na wprowadzeniu w życie pewnych ustaleń. Ważne, aby ustalenia te były satysfakcjonujące i możliwe do przyjęcia dla obu stron oraz żeby były rozwiązaniami "na teraz" (planowanie zbyt odległą przyszłość zwykle nasila konflikt). Małżonkowie muszą być zdolni do złożenia zobowiązania o przestrzeganiu ustaleń. Dlatego nieskuteczne jest negocjowanie z osobami niezdolnymi do takiego zobowiązania, np. będącymi pod wpływem środków zmieniających świadomość.
Czym innym jest radość z rozwiązania konfliktu, a czym innym triumf nad zwyciężonym. To pierwsze uczucie płynie przede wszystkim ze zmiany na lepsze, triumf zaś jest radością płynącą z destrukcji i pokonania przegranego. Triumf można osiągnąć przemocą, radość z rozwiązania - jedynie przez współpracę.
Konflikt zakończony rozwiązaniem może umacniać więź małżeńską: "potrafimy się dogadać", "bierzesz pod uwagę moje potrzeby", "można się z tobą porozumieć", "wspólnie znaleźliśmy najlepsze z możliwych rozwiązań". W tym sensie konflikt ma znaczenie rozwojowe dla relacji małżeńskiej.
Skonfliktowanym czy kłócącym się parom warto pomóc rozpoznać:
- Co myślą o samym konflikcie (czy uznają go za rzecz naturalną, czy też "konflikt = wojna")?
- O co się kłócą? Czy mają konkretną, ważną sprawę, czy też konflikt służy odreagowaniu emocji z innych sytuacji?
- Czy okopują się na swoich stanowiskach, czy szukają rozwiązania satysfakcjonującego obie strony?
- Zaspokojenia jakich ważnych potrzeb domagają się przez swoje zachowania (bezpieczeństwa, szacunki, miłości, samorealizacji itp.)?
- Jak wygląda komunikacja między nimi? Które zachowania sprzyjają eskalacji, a które rozwiązaniu konfliktu?
T.G.