CZY MOŻNA BIĆ ŻONĘ, GDY JEST NIEPOSŁUSZNA?

18.01.2006

"Czy można bić żonę, gdy jest nieposłuszna?", "Co myślisz o tym, że w Niemczech homoseksualiści pełnią funkcje publiczne?", "Twoja pełnoletnia córka chce ubierać się jak inne niemieckie dziewczęta. Będziesz próbował to uniemożliwić? Jeśli tak, to w jaki sposób?", "Niektórzy ludzie twierdzą, że Żydzi są źródłem całego zła na świecie. Jak oceniasz to stwierdzenie?".

Kopie formularza zawierającego 30 takich pytań trafiły do urzędników imigracyjnych we wszystkich powiatach Badenii-Wirtembergii pod koniec zeszłego roku. Urzędnicy mają ich używać podczas rozmów z muzułmanami starającymi się o niemieckie obywatelstwo. Mają notować odpowiedzi imigranta, a po rozmowie dać mu je do podpisania, pouczając przy tym, że "udzielanie nieprawdziwych informacji będzie traktowane jako wprowadzanie w błąd władz imigracyjnych i może nawet po latach doprowadzić do odebrania obywatelstwa". Testowanie kandydatów na obywateli RFN wymyślił Heribert Rech, chadek, który w rządzie Badenii-Wirtembergii piastuje tekę szefa MSW.

"Muzułmanie w Niemczech: wszyscy podejrzani" - komentuje tygodnik "Der Spiegel". Rech tłumaczy, że lista pytań dla muzułmanów to odpowiedź na problemy z ich integracją w społeczeństwach zachodnioeuropejskich. - Komórki islamskich terrorystów, przymusowe małżeństwa, zabójstwa honorowe, zamordowanie holenderskiego reżysera Theo van Gogha - minister wymienia negatywne zjawiska związane z muzułmańskimi imigrantami. Dzięki formularzowi urzędnicy mieli szybko diagnozować, czy osoba ubiegająca się o obywatelstwo będzie przestrzegać obowiązujących w Niemczech demokratycznych standardów, i odrzucać osoby, które deklarują np. wrogość wobec homoseksualistów czy antysemityzm.

Argumentów ministra nie podzielają jednak politycy z Badenii, a ogólnoniemieckie organizacje muzułmańskie i obrońcy praw człowieka biją na alarm. Protestują też deputowani Zielonych i nowej lewicy. Do dyskusji włączyła się niemiecka Centralna Rada Żydów. Jej przewodniczący Paul Spiegel ostrzega, że taka polityka przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego. Podobnie Ute Vogt, szefowa SPD w Badenii: - Wszystkie wysiłki, by zintegrować obcokrajowców, spełzną na niczym, skoro będziemy ich traktować z taką nieufnością.

Wątpliwości budzi też ocena wyników rozmowy urzędników z imigrantami. Czy 30 odpowiedzi wystarczy, by ocenić człowieka? - Nie, tu potrzeba dużo wrażliwości, tego nie da się zrobić schematycznie - mówi tygodnikowi "Der Spiegel" Christiane Kruse-Michalowski z urzędu ds. cudzoziemców w Mannheim. Natomiast organizacje muzułmanów żądają wyjaśnień, dlaczego na pytania mają odpowiadać wyłącznie wyznawcy islamu. - Przecież pochodzący z Sycylii Włosi też dopuszczali się zabójstw honorowych. Dlaczego nie przepytuje się Żydów, chrześcijan czy hinduistów? - pytają przedstawiciele Wspólnoty Tureckiej. Niemieccy muzułmanie zapowiadają, że poskarżą się na rząd Badenii do trybunału konstytucyjnego. Ernst Gottfried Mahrenholz, były sędzia trybunału, uważa, że mają szanse powodzenia.

Ale Rech ani myśli się wycofywać, tym bardziej że stoi za nim jego partia. - Niemcy muszą sprawdzić, czy ubiegający się o obywatelstwo faktycznie są gotowi i czują się na siłach żyć w zgodzie z naszymi wartościami - komentuje deputowany CDU do Bundestagu Hans Peter Uhl. Co więcej, nad wprowadzeniem formularza zastanawiają się rządzone przez chadecję Kraj Saary i Hesja.

Źródło: www.gazeta.pl

Inne z kategorii

Tydzień pomocy osobom pokrzywdzonym

Tydzień pomocy osobom pokrzywdzonym

19.02.2024

Z okazji rozpoczynającego się tygodnia pomocy osobom pokrzywdzonym...

czytaj dalej
Superwizja

Superwizja

05.02.2024

Superwizja w zawodach związanych z pracą z ludźmi powinna być standardem.

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.