TRAGEDIA W FORDONIE. LUKA W PROCEDURZE NIEBIESKIEJ KARTY?
Aktualności
Do tragedii doszło w niedzielę. Włodzimierz S. na oczach czwórki dzieci w bloku przy ul. Kiedrowskiego zabił swoją konkubinę, Ewę K. Pchnął ją nożem.
Z aresztu wyszedł jedenaście dni wcześniej.
Rodzina z Fordonu teoretycznie była pod opieką zespołu do spraw przemocy w rodzinie. - Wszystko sprawdziłem po tej tragedii - mówi Robert Lubrant, szef zespołu. - Zgłoszenie o przestępstwie, polegającym na stosowaniu przemocy trafiło na policję w lutym tego roku. Zawiadamiającą była kobieta. Zaraz po zgłoszeniu założono Niebieską kartę i skierowano sprawę do grupy roboczej.
W lutym, po złożeniu zawiadomienia, Włodzimierz S. trafił do aresztu. - Sytuacja w rodzinie była aż tak niebezpieczna - wyjaśnia Lubrant.
Włodzimierz S. sam napisał wniosek o zwolnienie go z aresztu. Ewa K. nie miała nic przeciwko temu pod warunkiem ustanowienia zakazu zbliżania się do niej. Tak się nie stało.[...]
Inne z kategorii
Działalność sieci Ośrodków Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem w języku migowym
23.02.2024
Na naszym kanale na YOU Tube osoby niesłyszące znajdą informację...
czytaj dalej
Niebieska Linia IPZ podpisała porozumienie o współpracy z SGH – razem możemy więcej
05.07.2024
Naszym celem jest wspólne poszerzanie wiedzy o przemocy domowej i jej skutkach, co pozwoli opracowywać...
czytaj dalej

