TYRANI DOMOWI NA BRUK
Aktualności
Efekt Chodla działał krótko
Tak było w przypadku Dariusza W. z Chodla, o którego bestialstwie na początku 2009 r. usłyszała cała Polska. Mężczyzna pił i od lat znęcał się nad żoną i dwójką dzieci. Decyzją sądu rejonowego został aresztowany. Obiecując poprawę i to, że na wolności uda się na odwyk oraz zacznie współpracować z psychologiem, przekonał sąd okręgowy, by go zwolnił do domu. Po wyjściu z aresztu Dariusz W. znowu zaczął pić. Dwa dni po opuszczeniu celi kompletnie pijany rozpętał kolejną awanturę i zaczął bić żonę. Przerażone dzieci pobiegły do dziadków po pomoc. Ratunek nadszedł za późno - Dariusz W. poderżnął żonie gardło.
Spanikowani lubelscy sędziowie tylko w ciągu dwóch dni zastosowali sześć aresztów wobec tyranów domowych, choć wcześniej przez cały tydzień zrobili to tylko raz. "Efekt Chodla" działał jednak tylko kilka tygodni, bo sądy w Polsce wciąż niechętnie zgadzają się na areszty dla znęcających się nad najbliższymi. Dzięki temu podejrzani o znęcanie się nad rodziną, tak jak w przypadku Dariusza W., czekają na procesy w domach, często nadal gnębiąc bliskich.
Dotychczas ograniczone pole manewru wobec domowych tyranów miał prokurator, który co najwyżej mógł im zakazać zbliżania się do swoich ofiar. Jednak ten przepis był w praktyce martwy.
- No, bo jak go wyegzekwować, gdy oprawca mieszka z ofiarą w jego mieszkaniu, a do tego w kawalerce? - powtarzali prokuratorzy.
Nie bójcie się zgłaszać przemocy
50-letni Marek F. z Lublina mieszka z matką i od prawie półtora roku się nad nią znęca. W sierpniu, po kolejnej awanturze śledczy przedstawili mu zarzuty. Jako że jest recydywistą grozi mu bezwzględne więzienie. Na proces poczeka na wolności, jednak na pewno nie w rodzinnym domu, bo Marek F. dostał nakaz opuszczenia mieszkania. Jeśli nie posłucha, grożą mu kolejne zarzuty i w konsekwencji areszt.
To prawdopodobnie pierwszy przypadek w Polsce, gdy prokuratura jeszcze bez wyroku sądu o eksmisji odseparowała ofiarę przemocy od oprawcy. Śledczy skorzystali z przepisu, który z początkiem sierpnia do kodeksu postępowania karnego wprowadziła znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Dzięki niej prokuratorzy mogą też wyrzucać z mieszkania nie tylko osoby tam zameldowane, ale nawet właściciela lokalu.
Marek Zych, wiceszef Prokuratury Lublin-Północ, ocenia: - Zmiana prawa spowoduje, że ofiary tyranów domowych nie powinny już mieć obaw przed zgłaszaniem się na policję.
Lubelski Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie udziela dwóch tysięcy porad rocznie. Prowadzi również hostel, do którego trafiały kobiety z dziećmi, które uciekły spod ręki swoich partnerów. - Światełko w tunelu dla tych udręczonych kobiet - mówi o nowych przepisach Agnieszka Bujko, szefowa ośrodka. - Może w końcu nie będą musiały uciekać z dziećmi z własnych mieszkań, często boso, tylko w tym, co mają na sobie. Takich przypadków mamy setki - wylicza Bujko.
- Nowy przepis to jak wielki znak STOP - ocenia Anna Mendruń, koordynatorka ogólnopolskiej kampanii "Stop przemocy wobec kobiet". - Sprawcy przemocy często czują się bezkarni. Gdy nie będą mogli wejść do domu, zaczną się w końcu zastanawiać nad własnym postępowaniem. Szczególnie że wielu będzie musiało mieszkać kątem u rodziny, znajomych, część jednak będzie skazana na noclegownie dla bezdomnych. To powinno im dać do myślenia i zachęcić do terapii.
Agnieszka Bujko: - Problem jednak pozostanie. Co ma zrobić kobieta, która mieszkała u rodziny partnera i nie ma żadnego tytułu własności do lokalu i nie jest nawet zameldowana?. Nie jesteśmy tak bogaci jak państwa skandynawskie, gdzie ofiarom przemocy gwarantuje się mieszkania socjalne. Powinniśmy postawić na edukację. Kobiety są często tak uzależnione od swoich partnerów, że nie wyobrażają sobie życia bez nich. Muszą zawczasu wiedzieć, że stać je na inne życie: pracę, wynajęcie mieszkania.
Inne z kategorii
Zostań koordynatorem(-ką) poradni pomocowej platformy dla osób w kryzysie psychicznym
18.06.2025
Poszukujemy osoby na stanowisko koordynatora(-ki)...
czytaj dalej
Zostań KONSULTANTEM(-TKĄ) w poradni telefonicznej 116 123
29.05.2024
REKRUTACJA ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA
Niebieska...
czytaj dalej

