Bez znieczulenia
Aktualności
Niebieska Linia 4/2009
Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie przemocy w rodzinie
9 czerwca 2009 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał, w sprawie przeciwko Turcji, wyrok określany w mediach jako przełomowy w walce z przemocą w rodzinie. Orzekł on, źe władze Turcji nie dopełniły swoich obowiązków w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, co spowodowało, że matka ofiary przemocy zginęła z rąk sprawcy.
Europejski Trybunał Praw Człowieka utworzono na podstawie Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności1. Konwencja określa listę praw i wolności, które państwa muszą zagwarantować każdemu, kto podlega ich jurysdykcji, a Trybunał kontroluje przestrzeganie zawartych w Konwencji postanowień. Zgodnie z art. 34 Konwencji Trybunał może przyjmować skargi każdej osoby, organizacji pozarządowej lub grupy jednostek, która uważa, że stała się ofiarą naruszenia przez jedno z państw-stron Konwencji praw zawartych w Konwencji lub jej protokołach.
Przemoc w rodzinie może wiązać się z naruszeniem szeregu postanowień Konwencji. Skarga wniesiona przez Nahide Opuz dotyczyła naruszenia przez Turcję art. 2 określającego prawo do życia2, art. 3 zakazującego tortur3, art. 6 określającego prawo do rzetelnego procesu sądowego4, art. 13 - prawo do skutecznego środka odwoławczego5, oraz art. 14 zakazującego dyskryminacji6. W postępowaniu, poza stronami, wzięła udział brytyjska organizacja Interights, przedstawiając stanowisko amicus curiae, tj. przyjaciela sądu, w pełni popierające skargę Nahide Opuz.
Historia Nahide Opuz
Nahide Opuz urodziła się w 1972 roku i mieszka w Diyarbakir, w Turcji. Z mężem, określanym w wyroku jako H.O., ma trójkę dzieci, urodzonych w 1993, 1994 i 1996 roku.
Po raz pierwszy Nahide Opuz zgłosiła fakt przemocy, jakiej doświadczała ze strony męża, 10 kwietnia 1995 roku. Kobieta i jej matka poinformowały wówczas prokuraturę, że H.O. oraz jego ojciec, A.O., biją je i grożą im śmiercią. Badanie lekarskie wykazało zadrapania i blizny na ich ciałach. 25 kwietnia 1995 roku prokurator wniósł przeciwko H.O. i A.O. akt oskarżenia. 15 czerwca 1995 roku sąd umorzył jednak postępowanie w sprawie ze względu na fakt, że Nahide i jej matka wycofały wniosek o ściganie.
11 kwietnia 1996 roku podczas kłótni H.O. ciężko pobił Nahide Opuz. Doznała ona obrażeń, określanych przez lekarza jako zagrażające życiu. Tego samego dnia H.O. został aresztowany, a dzień później prokurator oskarżył go o ciężkie naruszenie czynności narządu ciała. H.O. zeznał, że zdenerwował się i uderzył swoją żonę dwa czy trzy razy, a zaświadczenie lekarskie dla Nahide, które stało się podstawą jego bezzasadnego aresztowania, przygotowała jej matka, która pracuje w szpitalu. 14 maja 1996 roku sąd uchylił tymczasowe aresztowanie, uzasadniając to charakterem czynu oraz faktem, że pokrzywdzona już wyzdrowiała". 13 czerwca 1996 roku kobieta wycofała swoje zeznania, tłumacząc, że pogodziła się z mężem. W tej sytuacji sąd, kwalifikując czyn jako przestępstwo ścigane na wniosek, nie znalazł powodów, by kontynuować postępowanie w sprawie.
5 lutego 1998 roku, pomiędzy Nahide, jej matką i jej siostrą a H.O. doszło do bójki, podczas której H.O. pchnął Nahide nożem. Poza kobietą, obrażenia odniosła również jej matka oraz H.O. 6 marca 1998 roku prokurator uznał, że brak jest interesu publicznego, aby ścigać kogokolwiek w związku z tym zajściem, a jednocześnie brak jest wystarczających dowodów, aby oskarżyć H.O. o napaść z użyciem noża. Po tym zdarzeniu Nahide Opuz wyprowadziła się od męża do matki.
Miesiąc później, 4 kwietnia 1998 roku, H.O. potrącił Nahide Opuz oraz jej matkę samochodem. Ta ostatnia doznała obrażeń, uznanych przez lekarza za zagrażające jej życiu. W prowadzonym postępowaniu matka Nahide zeznała, że H.O. zagroził, że je zabije, jeśli nie wsiądą do samochodu, a kiedy zaczęły uciekać, potrącił najpierw żonę, a później cofając teściową. Nahide potwierdziła zeznania matki. H.O. twierdził, że był to wypadek, a oskarżenia kobiet są bezpodstawne. Zeznał ponadto, że nigdy nie groził Nahide ani jej matce, a jego jedyną intencją było to, żeby rodzina była znowu razem, w czym teściowa skutecznie mu przeszkadza. Po tym zdarzeniu H.O. został aresztowany. 19 kwietnia 1998 roku prokurator wszczął przeciwko H.O. postępowanie karne w sprawie o groźby i spowodowanie ciężkiego naruszenia czynności narządu ciała. Następnego dnia Nahide wniosła pozew o rozwód. Później go wycofała, ze względu, jak tłumaczyła, na groźby i naciski ze strony męża, i ponownie zamieszkała z H.O. Sąd zakwalifikował potrącenie kobiet samochodem jako usiłowanie zabójstwa. Jednak późniejsze badanie lekarskie wykazało, że obrażenia ciała matki Nahide nie zagrażały jej życiu.
8 października 1998 roku obydwie kobiety wycofały swoje wcześniejsze zeznania, tłumacząc, że H.O. potrącił je nieumyślnie, a zeznania złożyły w złości. W związku z tym sąd umorzył postępowanie w zakresie dotyczącym potrącenia Nahide, natomiast, ze względu na obrażenia, jakich doznała jej matka, skazał H.O. na karę trzech miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę. Kara pozbawienia wolności została później w całości zamieniona na grzywnę.
29 października 2001 roku Nahide poszła odwiedzić swoją matkę. Podczas wizyty zatelefonował mąż, który kazał jej wracać do domu. Niespełna godzinę po wyjściu Nahide, jedno z dzieci przybiegło do jej matki, krzycząc, że Nahide została zabita przez H.O. Matka Nahide pobiegła do domu córki, gdzie znalazła leżącą na ziemi, krwawiącą córkę. Lekarze stwierdzili u Nahide siedem ran kłutych, które jednak nie zagrażały jej życiu. H.O. sam zgłosił się na policję, gdzie zeznał, że kiedy wrócił z pracy do domu, nie zastał żony z dziećmi, więc zadzwonił do teściowej. Po jej powrocie zaczęli się kłócić, żona zamiast obiadu dała mu owoce. Podczas kłótni rzuciła się na niego z widelcem, zaczęli się bić, stracił kontrolę i ugodził ją nożem do owoców. Podkreślał przy tym, że żona jest od niego większa, więc musiał się bronić, kiedy go zaatakowała. Ponadto zeznał, że ich małżeństwo jest zgodne i kłótnie zaczęły się dopiero dwa lata temu, kiedy teściowa zaczęła wtrącać się w ich życie. Po złożeniu zeznań został wypuszczony. Lekarz nie stwierdził, żeby obrażenia zagrażały życiu Nahide. 12 grudnia 2001 roku prokurator, w związku z napaścią z użyciem noża, oskarżył H.O. o naruszenie czynności narządu ciała, ścigane na wniosek. Sąd skazał go na karę grzywny.
Po zdarzeniu Nahide ponownie zamieszkała z matką. Jednocześnie złożyła zawiadomienie o groźbach H.O., prokurator nie znalazł jednak wystarczających dowodów potwierdzających, że miały miejsce. Również matka Nahide informowała prokuratora o powtarzających się groźbach ze strony zięcia i jego krewnych, którzy przychodzili pod jej dom z bronią.
14 grudnia 2001 roku Nahide złożyła ponownie pozew o rozwód; postępowanie zostało już prawomocnie zakończone. Podczas przesłuchania przez policję w sprawie dotyczącej gróźb, mąż Nahide podnosił, że to jego teściowa mu grozi, że wtrąca się do jego małżeństwa i namawia żonę do prowadzenia niemoralnego życia. 10 stycznia 2002 roku mężczyzna został oskarżony o stosowanie gróźb. 27 lutego 2002 roku matka ponownie zgłosiła prokuraturze fakt używania gróźb, podkreślając, że akty te się nasiliły i jej życie jest w niebezpieczeństwie.
11 marca 2002 roku matka Nahide zorganizowała swoją przeprowadzkę wraz z Nahide do innej miejscowości. H.O. już wcześniej zagroził żonie, że gdziekolwiek się wyprowadzi i tak ją znajdzie, i zabije. Kiedy z kierowcą z firmy przeprowadzkowej teściowa jechała z kolejnym transportem, zatrzymał ich kierowca taksówki. Myśleli, że chce zapytać o drogę. Z taksówki wysiadł H.O., podszedł do ciężarówki od strony pasażera, krzyknął: Dokąd zabierasz te meble?", i zastrzelił matkę Nahide.
Dwa dni później H.O. oskarżono o zabójstwo. Mężczyzna zeznał, że zabił matkę Nahide w imię honoru swojego i dzieci, ponieważ ta zabrała od niego żonę i dzieci oraz sprawiła, że jego żona zaczęła prowadzić niemoralne życie. 26 marca 2008 roku sąd skazał go na dożywocie, jednak biorąc pod uwagę, że H.O. popełnił to przestępstwo sprowokowany przez zmarłą" oraz fakt, że poprawnie zachowywał się podczas rozpraw", sąd wymierzył mu karę 15 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny. Sąd uchylił też tymczasowe aresztowanie, ponieważ zapowiedziano złożenie apelacji od wyroku i istniało ryzyko przekroczenia maksymalnego okresu tymczasowego aresztowania. Do czasu wydania przez Europejski Trybunał Praw Człowieka wyroku, nie zostało zakończone postępowanie odwoławcze w sprawie.
Po wydaniu wyroku I instancji Nahide Opuz prosiła władze o ochronę przed byłym mężem, informując prokuratora, że H.O. wypytywał jej obecnego partnera o jej adres zamieszkania, a kiedy ten odmówił udzielenia informacji, groził, że zabije jego i Nahide. W związku z groźbami kobieta zmuszona była do regularnych zmian miejsca zamieszkania. Zgodnie z informacjami przesłanymi 21 listopada 2008 roku do Trybunału przez turecki rząd, podjęto określone działania w celu ochrony Nahide. Do komisariatów policji rozesłano zdjęcia i odciski palców H.O., aby policja mogła go aresztować, kiedy pojawi się w pobliżu miejsca pobytu kobiety.
Wyrok Trybunału
W odpowiedzi na skargę rząd Turcji tłumaczył, że w rozpatrywanej sprawie podjęte zostały wszelkie konieczne działania, a organy ścigania nie miały możliwości doprowadzenia do ukarania sprawcy na skutek wycofywania przez pokrzywdzone wniosków o ściganie. Organy państwa nie mogły prowadzić w takim przypadku postępowania wbrew woli pokrzywdzonych - zachowania sprawcy kwalifikowano jako przestępstwo ścigane na wniosek, gdyż naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonych trwało krócej niż 10 dni - i izolować małżonków od siebie, gdyż w ten sposób naraziłyby się na zarzut naruszenia art. 8 Konwencji7. Tak więc, zdaniem Turcji, to pokrzywdzone powodowały, że sprawca pozostał bezkarny. Natomiast kiedy już doszło do zabójstwa, sprawca został osądzony i surowo ukarany.
Po przeanalizowaniu okoliczności faktycznych i prawnych Trybunał nie przyjął powyższych wyjaśnień rządu tureckiego. Trybunał przyznał, że policja i prokuratura turecka nie pozostały w tej sprawie całkowicie bierne. Właściwie po każdym zdarzeniu wszczynano postępowanie karne, przesłuchiwano strony, przeprowadzano badania lekarskie, a w dwóch przypadkach zastosowano wobec H.O. tymczasowe aresztowanie. Działania te nie były jednak wystarczające, aby powstrzymać H.O. przed dalszym stosowaniem przemocy. Należało wziąć pod uwagę całość okoliczności sprawy - fakt, że H.O. uciekał się do przemocy w związku od samego początku, często używając przy tym niebezpiecznych narzędzi, że groził popełnieniem przestępstwa, że przed dokonaniem zabójstwa kręcił się w pobliżu domu matki Nahide, mając przy sobie broń. Organy państwa natomiast postępowały w taki sposób, aby uniknąć wtrącania się w tzw. sprawy rodzinne, podczas gdy ingerencja państwa w życie prywatne czy rodzinne w określonych przypadkach jest wręcz konieczna - dla ochrony życia czy innych praw osób fizycznych lub w celu zapobieżenia popełnieniu przestępstwa. Prawa sprawcy w żaden sposób nie powinny być traktowane bardziej priorytetowo niż prawo ofiary do życia i nietykalności. Do szczególnej ochrony państwa w tym zakresie uprawnione są dzieci i inne słabsze jednostki. Trybunał zaliczył do tej grupy Nahide Opuz oraz wszystkie inne kobiety tureckie, które znajdują się w podobnej sytuacji.
Zdaniem Trybunału organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości powinny były kontynuować postępowanie karne, mając na względzie interes publiczny w ukaraniu sprawcy, a nie wniosek pokrzywdzonego o ściganie. Organy nie wzięły pod uwagę powodów wycofywania wniosków o ściganie, na które wskazywały pokrzywdzone, tj. nacisków ze strony sprawcy, ani faktu, że wycofywanie wniosków miało miejsce, kiedy sprawca pozostawał na wolności lub właśnie został zwolniony z aresztu. Co więcej, w przedmiotowej sprawie władze mogły z urzędu zastosować środki przewidziane w tureckiej ustawie o ochronie rodziny, w szczególności nakazać sprawcy opuszczenie wspólnie zajmowanego mieszkania lub domu i zakazać zbliżania się do niego oraz innych miejsc, gdzie przebywa ofiara, zwłaszcza że pokrzywdzone prosiły o taką ochronę.
Za niezwłoczną reakcję państwa na popełnione przestępstwo z pewnością nie można uznać postępowania karnego toczącego się przeciwko H.O. w sprawie o zabójstwo, które trwa już ponad 6 lat i nadal nie zostało prawomocnie zakończone. Trybunał zauważył, że orzeczenie sądu I instancji wydane w tej sprawie, ale także inne wyroki, które zapadły w sprawach przeciwko H. O., obrazują tolerancję sądów dla zachowań H.O.
Z dużym zaniepokojeniem Trybunał odnotował również, że przemoc doświadczana przez Nahide nadal ma miejsce, a H.O. po opuszczeniu aresztu powtarza swoje groźby wobec niej. W tym przypadku władze tureckie nie podjęły żadnych działań, dopóki Trybunał nie wystosował w tej sprawie zapytania do rządu.
Trybunał uznał ponadto, że w sprawie Nahide Opuz zachowania władz wynikały z dyskryminacji ze względu na płeć ofiar przemocy w rodzinie. Odwołał się w tym zakresie do definicji dyskryminacji zawartej w Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet, ratyfikowanej przez Turcję w 1986 roku, i podkreślił, że stosownie do Ogólnej Rekomendacji Nr 19 Komitetu do spraw Likwidacji Dyskryminacji Kobiet, ta definicja obejmuje przemoc ze względu na płeć, tj. przemoc wymierzoną w kobietę z powodu faktu, że jest kobietą lub przemoc dotykającą kobiet w nieproporcjonalny sposób. W przypadku Nahide Opuz dyskryminacja nie była oparta na przepisach prawnych jako takich, a wynikała raczej z powszechnego podejścia organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, wyrażającego się np. w sposobie, w jaki traktowane są przez policjantów kobiety zgłaszające przemoc w rodzinie, czy w bierności sędziów w zakresie zapewnienia skutecznej ochrony ofiarom przemocy. Trybunał uznał, że ta powszechna i dyskryminacyjna bierność sądów w Turcji stworzyła atmosferę sprzyjającą przemocy w rodzinie, a zachowania przedstawicieli organów państwa i bezkarność sprawcy wyraźnie pokazują, że brak było woli państwa do podjęcia właściwych działań w celu ochrony ofiar przemocy.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Opuz przeciwko Turcji jednogłośnie orzekł, że państwo tureckie naruszyło trzy postanowienia Konwencji - art. 2, 3 i 14 - określające prawo do życia oraz zakazujące torturowania i dyskryminacji. Biorąc pod uwagę te naruszenia, Trybunał uznał, że nie jest konieczne rozważanie tych samych faktów w odniesieniu do art. 6 i 13 Konwencji, również wskazanych w skardze.
Zadośćuczynienie
Nahide Opuz wniosła o przyznanie jej słusznego zadośćuczynienia8: 70 tys. tureckich lirów (około 35 tys. euro) za szkodę oraz 250 tys. lirów (około 125 tys. euro) za doznaną krzywdę. Trybunał stwierdził, że choć Nahide wykazała, że często szukała schronienia w domu swojej matki, to nie można uznać, że była zależna od niej ekonomicznie. Stąd też nie przyznał jej słusznego zadośćuczynienia za szkodę, a jedynie - z tytułu naruszenia przez Turcję art. 2, 3 i 14 oraz biorąc pod uwagę cierpienie Nahide w związku ze śmiercią matki i zaniechanie organów państwa - kwotę 30 tys. euro za doznaną krzywdę. Tytułem zwrotu kosztów postępowania kobieta ma otrzymać 6500 euro, pomniejszone o kwotę pomocy prawnej otrzymanej ze strony Rady Europy (1494 euro), które Turcja ma jej zapłacić w terminie trzech miesięcy od daty, w której wyrok stanie się prawomocny.
S. S.
Przypisy
1 Treść przepisów Konwencji cytuję za tekstem ogłoszonym w Dz. U. z 1993 roku Nr 61, poz. 284z późn. zra.
2 Prawo do życia.
Prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę. Nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia, wyjąwszy przypadki wykonania wyroku sądowego, skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje taką karę."
3 Zakaz tortur.
Nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu."
4 Prawo do rzetelnego procesu sądowego. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej".
5 Prawo do skutecznego środka odwoławczego.
Każdy, czyje prawa i wolności zawarte w niniejszej konwencji zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka odwoławczego do właściwego organu państwowego także wówczas, gdy naruszenia dokonały osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe."
6Zakaz dyskryminacji.
Korzystanie z praw i wolności wymienionych w niniejszej konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów, jak piec, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie bądź z jakichkolwiek innych przyczyn."
7 Przepis określa prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
8 Zgodnie z art. 41 Konwencji, jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji lub jej protokołów, oraz jeśli prawo wewnętrzne zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia, Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie.