"MAMY DOŚĆ!": PRZEMOC W DOMU PO POLSKU
Aktualności
Pani Olga wiele razy zastanawiała się, czy odejść, bo przecież, jak długo można żyć z mężczyzną, który jej nie szanuje ale zawsze było jakieś ale. Po pierwsze, dzieci. Po drugie, ona nie ma pracy. Musiałaby zamieszkać u matki, a to oznaczałoby tylko wysłuchiwanie ciągłych pretensji. Zwierzyła się kiedyś matce, że Krzysztof nie panuje nad sobą i potrafi wymierzyć jej policzek. - To chyba jeszcze nie jest powód do rozwodu? - spytała matka. - Nie katuje cię przecież.
Pani Olga nigdy nie wezwała policji do domu. Bała się, co powiedzą sąsiedzi. Dzieci - 16-letni Kamil i 10-letni Jacek - mają zakaz wtrącania się w sprawy rodziców. Jeżeli ojciec chce porozmawiać z matką, one muszą iść do swoich pokojów. To on ustalił takie reguły. W końcu to on jest głową rodziny. Pani Olga żyje z dnia na dzień, nie ma planu, nie wie, co ze sobą zrobić. Nie pracuje od urodzin pierwszego syna, nie ma żadnych świadków. - Czuję, że jestem nikim, niczego sobą nie reprezentuję - mówi.
Tydzień temu zdecydowała się pójść na policję. Weszła do komisariatu, policjant, który siedział w małym pomieszczeniu za szybą, zapytał, w czym może jej pomóc. Wzięła głęboki oddech i powiedziała: - Chciałam zgłosić przemoc domową. Policjant kazał jej usiąść i poczekać. Rozejrzała się, miejsce było przygnębiające. Cały czas zastanawiała się, co ona tu robi. Usłyszała, jak policjant z dyżurki rozmawia z kimś przez telefon. - Masz przemoc domową. Cisza. - Tak, wiem, mi też mówił. Śmiech. Gdy skończył rozmowę, zwrócił się do pani Olgi: - Pierwsze piętro, pokój numer 2. Wstała i stanęła przed kratami. Gdy zabrzęczało, mogła wejść do środka.[...]
Źródło: www.express.bydgoski.pl
Inne z kategorii

Zostań KONSULTANTEM(-TKĄ) na czacie w całodobowej Poradni On-Line 116sos.pl
19.12.2024
REKRUTACJA ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA
Niebieska...
czytaj dalej
Grupa dla dzieci/młodzieży
24.01.2024
Zapraszamy do udziału w warsztatach umiejętności psychospołecznych. Udział dziecka uwarunkowany jest...
czytaj dalej