NFZ ODMAWIA POMOCY ZGWAŁCONYM KOBIETOM
Aktualności
Przez pięć lat nasi ginekolodzy w "Koperniku" przyjmowali zgwałcone kobiety. Ofiary zgłaszały się same. Przywozili je też policjanci. W szpitalu były przesłuchiwane. Do rozmów z pokrzywdzonymi zgłaszały się nieodpłatnie psycholożki - żony i znajome lekarzy. Z powodu braku funduszy działalność powoli wygasała. Szpital liczył na dotację z NFZ.
- Urzędnicy w funduszu uznali jednak, że "gwałt to nie choroba" - mówi Adriana Sikora, rzeczniczka szpitala.
Beata Aszkielaniec, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ, "nie przypomina sobie żadnego wystąpienia szpitala w tej sprawie". - I tak nie moglibyśmy sami o tym decydować, wypowiedzieć musiałaby się centrala. Warto też zastanowić się, czy problem rzeczywiście jest tak duży, sporządzić statystyki - zaznacza Aszkielaniec.
Do poradni w "Koperniku" zgłaszało się średnio 10 kobiet rocznie. Jedną z ostatnich była Justyna z Pabianic (imię zmienione), która przez lata była brutalnie gwałcona przez męża. - Sytuacja pogorszyła się, gdy straciłam pracę. Mąż zaczął mnie szantażować, że jeśli nie będę uległa, to zabierze mi dzieci. Nie wiem, jak poradziłabym sobie bez rozmów w poradni - mówi kobieta. Po wizycie w poradni Justyna zgłosiła się na policję. Teraz czeka na rozprawę rozwodową.
Elżbieta Sobolewska, seksuolog i psycholog, podkreśla, że bez pomocy ofiara gwałtu może mieć problemy do końca życia. - Mamy tu do czynienia z ostrą sytuacją kryzysową. Dlatego potrzebna jest pomoc kompleksowa: lekarska, psychologiczna i prawna. Leczenie ran emocjonalnych powinno trwać minimum 1,5 miesiąca, z terapią kilka razy w tygodniu. Inaczej wstrząs kobiety przypłacają depresją, nerwicą, stanami lękowymi, niechęcią do życia, odrazą do mężczyzn, zaburzeniami seksualnymi - podkreśla Sobolewska.
Problemem obiecał zająć się wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. - Wystąpię do NFZ, by sfinansował punkt w szpitalu im. Kopernika. Poradnie mogłyby funkcjonować także w innych szpitalach. Sprawdzę, czy Ministerstwo Sprawiedliwości nie mogłoby współfinansować takich przedsięwzięć. Przecież prowadzone tam czynności byłyby istotne z punktu widzenia prokuratorskiego - zaznacza Kwiatkowski.
Według Centrum Praw Kobiet, zgłaszanych jest 20 proc. gwałtów. W 80 proc. przemocy seksualnej dopuściły się osoby znane ofiarom. 80 proc. to stali partnerzy, 33 proc. mężowie ofiar.
Inne z kategorii

Wsparcie dla osób pokrzywdzonych przestępstwem w Ośrodkach Funduszu Sprawiedliwości
21.02.2024
Obecnie w całej Polsce działa 305 miejsc świadczenia pomocy finansowych...
czytaj dalej
Świadek w postępowaniu karnym
20.02.2024
Osoby pokrzywdzone przestępstwem często potrzebują wsparcia specjalistycznego,...
czytaj dalej