NOWA NIEBEZPIECZNA RELIGIA

16.11.2006

Żyjemy w czasach kultu telewizji i medialnego ekshibicjonizmu – uważa francuski biskup Jean-Michel di Falco. Od dziecka uczymy się, że wszystko można pokazywać i wszystkiemu się przyglądać. W imię wolności. Ale nikt nie przestrzegł nas, że to wolność pozorna i poddana dyktatowi ekonomicznemu.

Le Monde: Czy prawdą jest, że telewizja wykorzystuje to, co niegdyś było elementem religijnych rytuałów?

Jean-Michel di Falco: Telewizja stała się nową pogańską religią. Kiedyś rodziny zbierały się na Anioł Pański i modlitwę wyznaczającą rytm całego chrześcijańskiego życia. Dzisiaj gromadzą się wieczorem, aby wspólnie oglądać dziennik telewizyjny, "wielką mszę" informacyjną celebrowaną przez "wielkiego kapłana" – prezentera. Program ten ma ściśle określony rytm, nić przewodnią będącą odpowiednikiem "liturgii".

Kiedyś to Kościół bywał inicjatorem wielkich akcji charytatywnych – dziś w coraz większym stopniu przejęła je telewizja. Ma ona swoich "świętych", gwiazdy, do których widzowie zwracają się z prośbą o interwencję w takiej czy innej sprawie. A kiedy prezenterzy lub wielkie postacie medialne są zwalniane i wyrzucane z dnia na dzień jak jednorazowe chusteczki, mówi się o ich "ekskomunice"!

W pracy Karola Marksa na temat religii zastąpcie słowo "religia" słowem "telewizja" i zobaczycie, że tekst nie straci nic ze swej spójności, a zakończy się stwierdzeniem "Telewizja jest opium dla mas". Trzeba przyznać, że obecnie to już nie religia buduje strukturę społeczną i stwarza więzi międzyludzkie. W tej roli zastąpiła ją telewizja. I pozwolę sobie dodać: nie można mówić, że Kościół katolicki, którego jestem członkiem, stracił wszelki wpływ na społeczeństwo, i równocześnie rozdzierać szaty, kiedy zabiera on głos w debacie publicznej.

"Telewizja-religia" staje się również polem do intymnych zwierzeń. Wraz z arcybiskupem Descubes’em, odpowiedzialnym w Episkopacie Francji za sprawy społeczne oraz z ekipą ekspertów niedawno opublikował ksiądz biskup dokument "Kiedy media niszczą prywatność", piętnujący gwałt zadawany intymności przez telewizję czy plotkarską prasę. Czy pora z tego powodu bić na alarm?

Rzeczywiście, mamy do czynienia z uporczywym żądaniem "chcemy więcej". Chcemy więcej obrazów i zwierzeń odsłaniających życie prywatne innych ludzi. Więcej obrazów przemocy i wojen. Przed laty ludzie kierujący stacjami telewizyjnymi czuwali nad tym, by szokujące programy były pokazywane w godzinach, kiedy dzieci nie siedzą już przy rodzinnym stole. Dziś nie dostrzegam żadnych skrupułów w tej kwestii. W wyścigu z konkurencją ten, kto posunie się dalej, będzie lepszy. Jako usprawiedliwienie stacje podają argument, że widzowie mają skłonność do podglądania i domagają się go coraz więcej. Dowód? Kolorowe tygodniki to jedyny rodzaj prasy, gdzie nakłady się zwiększają. W 2005 roku miały one we Francji 18 milionów czytelników.

Widzowie-podglądacze lubią oglądać ekshibicjonistów – tych, którzy z własnej woli przychodzą do telewizji opowiadać o swojej trudnej sytuacji czy problemach życiowych i uprawiają poniżający striptiz. Nie chciałbym potępiać tych mężczyzn i kobiet, ale ich postawa wiele mówi o stanie naszego społeczeństwa. Spojrzenia innych stały się niektórym z nas niezbędne do istnienia. Ponieważ te osoby mają wrażenie, że inni ich nie dostrzegają, że nie są rozpoznawane i ważne dla otoczenia, postanawiają pokazać się w telewizji.

Elektroniczne oko kamery zastępuje im ludzkie spojrzenia. Pojawienie się w telewizji oznacza swego rodzaju potwierdzenie własnej egzystencji, wyjście z anonimowości. Być w telewizji to przeniknąć do najtajniejszych pomieszczeń, miejsca najwyższego uwierzytelnienia własnego ja – istny akt "konsekracji". Celowo używam tu tego religijnego terminu.[...]

Źródło: Le MondeWięcej na stronie www.onet.pl

Inne z kategorii

Grupa dla dzieci/młodzieży

Grupa dla dzieci/młodzieży

24.01.2024

Zapraszamy do udziału w warsztatach umiejętności psychospołecznych. Udział dziecka uwarunkowany jest...

czytaj dalej
Premier Tusk wycofał  wniosek złożony przez Morawieckiego

Premier Tusk wycofał wniosek złożony przez Morawieckiego

01.02.2024

“Jak poinformował premier na konferencji prasowej, we wtorek 30 stycznia...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.