Dziecko doświadczające przemocy – konsekwencje, mechanizmy, terapia (6/89/2013)
Artykuły „Niebieskiej Linii"
Agnieszka Paczkowska
Ofiarami przemocy są nie tylko dzieci, które są bite, ranione czy głodzone, ale też ich bracia i siostry – starsze, młodsze – nawet, jeśli nie ponoszą uszczerbku na zdrowiu fizycznym. Co się z nimi dzieje? Z czym muszą się mierzyć i jaki ślad pozostawia w nich tak przerażające doświadczenie?
Jerzy Mellibruda powiedział, że „dzieci wzrastające wśród przemocy w domu są często zapomnianymi jej ofiarami". Z opisywanych przez media tragicznych historii Szymona z Będzina i Daniela z Londynu jednoznacznie wynika, że ich rodzeństwo było świadkami maltretowania, a w konsekwencji śmierci braci. Chłopcu z Anglii siostra nawet próbowała pomóc – na ile mogła. Niestety nie mogła.
Dom „rodzinny"
W ujęciu Yapko (1 996): „Środowisko, w którym wzrasta jednostka w głównej mierze warunkuje charakter jej doświadczeń, a także system wartości i sposób patrzenia na świat. Charakter naszej więzi z rodzicem jest pierwowzorem na całe życie, tworzy bowiem matrycę dla wszystkich przyszłych relacji przywiązań. Dzieci krzywdzone – zaniedbywane, maltretowane, wykorzystywane seksualnie – myślą o sobie źle. Gdy są dorosłe, myślą tak samo nie potrafią bronić się przed atakami, agresją, chamstwem i bezdusznością, wykorzystywaniem. Silny stres związany z obserwacją zaniedbania, znęcania, maltretowania, doświadczenia gwałtu lub wykorzystywania seksualnego rodzeństwa „programuje" człowieka, często podświadomie, na zadawanie sobie bólu psychicznego i fizycznego.
Dziecko wychowujące się w rodzinie przemocowej, nawet jeśli samo nie jest bezpośrednio ofiarą maltretowania, ale „jedynie” świadkiem znęcania się jednego z rodziców (opiekunów) nad drugim, nie jest w stanie prawidłowo się rozwijać, zarówno w sferze psychofizycznej, jak i społecznej.
Krzywdzenie dzieci przez dorosłych sprawców przemocy można podzielić na 4 kategorie działań:
- celowe wyrządzanie dziecku krzywdy fizycznej (ukrywanie i „izolowanie dziecka, grożenie, że zrobi mu się krzywdę) jako sposób na krzywdzenie ofiary i kontrolowanie jej,
- mimowolne wyrządzanie dziecku krzywdy fizycznej w czasie ataku na partnerkę/partnera (kiedy przypadkowo podejdzie pod rękę lub kiedy dziecko próbuje interweniować w celu powstrzymania sprawcy),
- stwarzanie środowiska, w którym dzieci są świadkami przemocy lub świadkami skutków przemocy,
- wykorzystywanie dzieci, by konfrontować partnerkę/partnera podczas trwania związku albo po separacji.
Z badań wynika, że oglądanie przemocy domowej ma taki sam wpływ na dzieci, jak bezpośrednie maltretowanie. Dzieci są często naocznymi świadkami przemocy fizycznej lub psychicznej bądź dowiadują się o niej pośrednio – słuchając odgłosów walki lub oglądając jej fizyczne skutki w postaci obrażeń i zniszczonego dobytku.
Mechanizmy obronne
Dziecko krzywdzone bardzo rzadko reaguje na przemoc agresją, Gdy jest małe, powstrzymuje je przed tym brak siły, gdy jest starsze – świadomość, że kontratak doprowadzi do eskalacji przemocy w domu. Aby przetrwać, dziecko wykształca różne mechanizmy obronne, które chronią je przed strachem, lękiem, bólem, cierpieniem i samotnością:
- Wyparcie – usuwanie i niedopuszczanie do świadomości wspomnień, myśli, Uczuć i pragnień, które są bolesne (przykre) i burzą obraz rodzica jako dobrego opiekuna i obrońcy. Te wyparte wspomnienia i myśli nie giną jednak są w nieświadomości dziecka i dają o sobie znać przez różne projekcie w zamaskowanej, symbolicznej formie (sny, rysunki, zabawy). Mogą stać się przyczyną nerwic i innych zaburzeń psychicznych.
- Tłumienie – dziecko stara się zapomnieć o przeżytym bólu, cierpieniu i lęku.
- Minimalizacja – umniejsza znaczenie doznawanej krzywdy, minimalizuje jej rozmiar i skutki – „gorsze rzeczy się zdarzają"
- Zaprzeczenie – wmawianie sobie, że zdarzenie, którego dziecko doświadczyło lub którego było świadkiem, wcale nie miało miejsca – oto się naprawdę nie zdarzyło” albo nie było tak poważne „to, co się zdarzyło to właściwie nie była krzywda".
- Racionalizacia – tłumaczenie, znajdowanie usprawiedliwienia dla tego, co się wydarzyło. Dziecko chce zwolnić rodziców z odpowiedzialności za stosowanie przemocy. Uważa ono często, że to w rodzeństwie jest coś złego, że to ono jest winne fiest niegrzeczne, głupie, brzydkie, niegodne miłości). Ono jest złe, a rodzice dobrzy pozwala to zachować wiarę w rodzica i znaleźć sens tego, co spotyka rodzeństwo.
- Dysocjacja (rozszczepienie) mentalne „oddzielenie się”, „oderwanie się” od własnego ciała, które jest przedmiotem przemocy. Gdy ciało dziecka doznaje skrajnej przemocy fizycznej (ciężkie pobicie) lub przemocy seksualnej – dziecko emocjonalnie i umysłowo „oddala się” od swojego ciała. Jego umysł wchodzi w trans (staje się nieobecny) i tym samym niewrażliwy na ból. Dziecko ma poczucie, że znajduje się nad, pod lub obok swojego ciała i stamtąd obserwuje to, co się z nim dzieje. Gdy jest wyłączone od tego, co dzieje się z jego ciałem – niczego nie czuje, nie widzi, nie słyszy.
Dziecko stosuje te mechanizmy obronne, bo nie może uciec ani wpłynąć na rzeczywistość, dlatego zmienia ją w swoim umyśle!
Skutki doświadczeń traumatycznych
Skutkiem doświadczania w dzieciństwie przemocy w rodzinie jest często powielanie modelu relacji przemocowej w swoich dorosłych związkach lub relacjach ze swoimi dziećmi.
Długotrwałe skutki przemocy przybierają u dzieci zazwyczaj postać syndromu stresu pourazowego (PTSD), który charakteryzuje się wieloma objawami:
- Stany nadmiernego pobudzenia – dziecko jest stale czujne i przygotowane na niebezpieczeństwo. Ciągłe pobudzenie organizmu – „zamrożona czujność” powoduje zaburzenia fizjologiczne (zaburzenia snu i łaknienia).
- Zmęczenie i ciągły niepokój powodują, że dziecko jest rozchwiane emocjonalnie – ma napady płaczu, ataki paniki i lęku, jest drażliwe, nerwowe i wybuchowe.
- Odcięcie od własnych emocji – stan psychicznego odrętwienia (zrywa kontakt z własnymi emocjami, bo są tak trudne, że nie można sobie z nimi poradzić) staje się martwe emocjonalnie.
- Wtargnięcia – uporczywe i mimowolne wspomnienia traumatycznych przeżyć. Te przeżycia przypominają się nagle, napadowo i niezależnie od woli człowieka.
- Stany depresyjne i poczucie bezradności – u dzieci dominuje brak wiary we własne siły, nieumiejętność podejmowania decyzji oraz radzenia sobie z codziennymi problemami.
- Poczucie niskiej wartości, winy i wstydu – to, że dzieci są poniżane, wyzywane, krytykowane i upokarzane powoduje, że uważają się za osoby bezwartościowe, złe i głupie. Obwiniają się, że to one swoim „niewłaściwym” wyglądem, zachowaniem czy słowami „sprowokowały” sprawców. Myślą, że to one ponoszą odpowiedzialność za przemoc i wstydzą się swoich doświadczeń.
- Skłonności autodestrukcyjne – sięganie po alkohol, narkotyki, samookaleczenie się (cięcie, przypalanie). Atak na ciało nie jest, jak często się uważa — próbą samobójczą czy sposobem zwrócenia na siebie uwagi. Dziecko zadaje sobie ból fizyczny, aby zagłuszyć cierpienie psychiczne, aby zapomnieć o tym, co się dzieje.
- Nieufność wobec ludzi – dzieci są nieufne, lękliwe, a nawet wrogo nastawione do ludzi, unikają kontaktów z rówieśnikami. Do izolacji skłania je również potrzeba utrzymania w tajemnicy tego, co dzieje się w domu, strach przed konsekwencjami jej ujawnienia, poczucie winy i wstydu za doświadczaną przemoc.
Dzieci często odczuwają niepokój i pobudzenie po przeżytej traumie. Przeżywają ją wciąż na nowo. Dlatego, gdy to tylko możliwe, unikają wszystkiego, co przypomina im o przeszłości. Unikają osób, które przypominają kogoś, kto skrzywdził je lub ich rodzeństwo w przeszłości, Unikają też sytuacji czy miejsc, które przypominają o złych doświadczeniach. Czasem skojarzenia te są niespodziewane i zaskakujące dla otoczenia — złe wspomnienia może obudzić wąsaty przechodzień, usłyszana piosenka, deszcz czy cokolwiek, co przypomina moment przeżytej traumy.
Trauma jest tym silniejsza, im bliższy kontakt miało dziecko z osobą, która je skrzywdziła. Na przykład doświadczenie katastrofy czy tragedii, której nie był winien nikt bliski, powoduje traumę znacznie mniejsza niż przemoc czy agresja ze strony bliskiej osoby. Dziecko czuje się mniej skrzywdzone w sytuacji, gdy osoba, która je skrzywdziła, była kimś obcym. Przemoc ze strony bliskich boli najbardziej.
Aby dziecko maltretowane powróciło do „równowagi psychicznej”, potrzebuje zwiększenia poczucia bezpieczeństwa, przywrócenia zaufania do ludzi, nabycia umiejętności rozpoznawania i wyrażania uczuć oraz zwiększenia poczucia własnej wartości.
Doświadczanie wielu traum
Terapeuci widzą dużą różnicę w pracy z dziećmi, których trauma jest „prosta” czy „pojedyncza”, od tych, które przeżywają „zespół traum”. Łatwiej pomóc dziecku, które miało jedno trudne przeżycie, ale poza tym otrzymało wsparcie od kogoś bliskiego i nie doznało poczucia osamotnienia.
Trudniej temu, które doświadczało traumy przez lata lub oprócz przeżytej krzywdy doświadczyło innego rodzaju bolesnych doświadczeń czy nadużyć. Praca z dzieckiem obejmuje w takiej sytuacji wiele aspektów jego sytuacji i musi mieć charakter kompleksowy. Zajęcie się tylko jednym elementem traumy dziecka nie przyniesie skutków.
Terapia
Według Bengta Soderstroma z kliniki VASA w Sztokholmie, która prowadzi program terapii dzieci w różnych trudnych sytuacjach, terapia dzieci, które doświadczyły przemocy seksualnej, padły ofiarą handlu ludźmi oraz dzieci migrantów, powinna obejmować trzy etapy:
- Stabilizacja — czyli spowodowanie, że dziecko będzie bezpieczne, uwolnione z sytuacji, która mu zagraża (zarówno realnie, jak i mentalnie). Dziecko trzeba emocjonalnie uspokoić, aby było w stanie opanować swoje uczucia. Pomaga w tym rutyna, porządek dnia, dzienne rytuały. Ten etap pracy z dzieckiem obejmuje pracę z rodziną i jej wsparcie, trening umiejętności dziecka w rodzeniu sobie z emocjami oraz psychoedukację dziecka i rodziny — aby zrozumiało swoje odczucia i uznało je za naturalne w zaistniałej sytuacji.
- Praca z traumą — czyli przepracowanie, przemyślenie tego, co się wydarzyło, nazwanie zaistniałego doświadczenia. Przepracowanie myśli i emocji, które towarzyszyły trudnemu przeżyciu.
- Konsolidacja — praca z dzieckiem, aby pozwolić trudnemu doświadczeniu przejść do przeszłości, praca nad myśleniem o przyszłości. Ten etap pracy polega też na tym, aby uczyć dziecko, jak szukać pomocy w trudnych sytuacjach w przyszłości i jak zapobiegać dalszym trudnym sytuacjom (na przykład jak unikać zagrożeń).
Stałym elementem pracy z dzieckiem jest zadbanie o inne jego podstawowe potrzeby przede wszystkim umiejętność odzyskania zaufania do innych, szczególnie dorosłych. Ważną rolę odgrywa praca z rodziną i środowiskiem dziecka skrzywdzonego. Z wyjątkiem sytuacji, gdy dziecko w rodzinie jest bite — to rodzina jest dla niego najlepszym środowiskiem terapeutycznym. W przypadku przemocy w rodzinie to nie dziecko powinno być z niej wycofywane tylko osoba, która jest agresorem.
Pokonanie traumy jest możliwe dopiero wtedy, gdy dziecko jest już bezpieczne. Czasem następuje samoistnie — bez pomocy terapeuty.
Ważne sfery w terapii dziecka doświadczonego traumą:
- rzeczywistość,
- uczucia i myśli,
- poczucie bezpieczeństwa,
- środowisko/rodzina,
- zachowanie.
Terapia musi dotyczyć wszystkich tych sfer.
W pracy z dzieckiem, które doświadczyło traumy, zdarzają się ataki paniki — zadaniem terapeuty jest wówczas zmienić rodzaj aktywności dziecka (obszar mózgu, którego akurat używa). Jeśli popada w panikę, opowiadając o przeżyciu, trzeba poprosić je np. o rysowanie, opisanie sytuacji na piśmie. Zmiana formy aktywności pozwala dziecku opanować emocje.
Podsumowanie
Jaka jest pomoc dla tych anonimowych ofiar tragedii? Jak zawsze niewystarczająca. Opieka różnych instytucji państwowych jest z reguły bardzo krótkotrwała, bo fundusze są ograniczone. Muszą odnaleźć się w nowym środowisku (rodzina zastępcza, dom dziecka), co niesie za sobą dodatkowy stres. To, na co mogą liczyć osoby będące „obserwatorami” przemocy w dzieciństwie, to wsparcie ludzi dobrej woli i szczęście.
BIBLIOGRAFIA
Mellibruda J. (1999), Pułapka niewybaczonej krzywdy. IPZ, Warszawa.
Yapko M. (1996), Kiedy życie boli. GWP, Gdańsk.
Agnieszka Paczkowska — psycholog, psychoterapeuta. Pracuje w Centrum Probalans w Warszawie.
Artykuł pochodzi z czasopisma „Niebieska Linia" nr 6/89/2013
Inne z kategorii
Jak historie naszych klientów poruszają nasz wewnętrzny świat - Kilka refleksji superwizora (6/143/2022)
13.02.2024
Dorota Dyjakon
Jak nasza – osób zawodowo zajmujących się pomaganiem...
czytaj dalej
Borderline. Praca z osobą z zaburzeniem osobowości (6/107/2016)
04.08.2025
Magdalena Goetz
Praca z osobami cierpiącymi na zaburzenie osobowości...
czytaj dalej

