POCZUCIE WINY - KOBIECA PRZYPADŁOŚĆ

17.08.2006

Typowe tytuły to: „Desery bez skrupułów: 135 przepisów na słodycze, które można jeść nie grzesząc”; „Seks bez poczucia winy” (oraz bardziej intrygujące „Poczucie winy bez seksu”); czy też moje ulubione: „Maminy wstyd” i jednoznacznie żałosny „Gdybym tylko była lepszą matką”.

Nie twierdzę, że mężczyźni nie odczuwają wyrzutów sumienia. Ale z moich rozmów z przyjaciółmi wynika, że jest to u nich związane raczej z osobistym poczuciem odpowiedzialności albo z wizerunkiem we własnych oczach, niż z próbami dorównania niewidzialnym wzorcom. Mężczyźni przyznają, że czują się winni, jeśli nie pielęgnują przyjaźni albo nie dość często kontaktują się z rodzicami, jeśli zawiodą przyjaciół, zawalą termin albo zaniedbają obowiązki. Jednak choć każdy z nich mógłby bardziej dbać o siebie, żaden nie czuje się winny z powodu niedoskonałego ciała. Tylko jeden miał wyrzuty sumienia z powodu ilości pitego alkoholu, i choć prawie wszyscy czuliby się winni zdradzając stałą partnerkę, żaden nie miał problemów z rozwiązłym trybem życia jako singiel. Żaden z mężczyzn nie odczuwał psychicznego dyskomfortu z powodu poświęcania czasu na własne przyjemności, ani też w związku z faktem, że własne potrzeby stanowią dla nich priorytet.

Kto zatem narzuca kobietom poczucie winy? – „Narzuca”, to chyba niewłaściwe słowo – mówi psycholożka Suzi Orbach, autorka bestsellerowych książek na temat postrzegania samych siebie przez kobiety. – Sądzę, że działamy pod wpływem uwewnętrznionych wartości. Kiedy byłam dziewczynką, podstawowym komunikatem wychowawczym wobec kobiet było „nie powinnaś”. Teraz pozornie sytuacja się zmieniła, ale fizyczna przestrzeń, którą wolno nam zajmować stale się kurczy. I nie jest to przypadkowe. Pozornie wolno nam mieć pragnienia, ale czy rzeczywiście czujemy się do nich uprawnione, to już inna sprawa. Nastoletnie dziewczyny nie dlatego piją na umór, że czują się do tego uprawnione, tylko dlatego, że są zdezorientowane, i nie mają bladego pojęcia, jak do cholery powinny manifestować swoją seksualność.

Sądzę, że po części czujemy się winne z powodu głęboko zakorzenionego przekonania odziedziczonego po minionych pokoleniach, że nie powinnyśmy być samolubne. Kobiety tradycyjnie postrzegane były jako opiekunki, żywicielki, dawczynie oraz wsparcie dla mężczyzn, dzieci i starzejących się rodziców. Radykalny pomysł, że może powinnyśmy chcieć czegoś dla siebie, nadal nie jest czymś naturalnym dla wielu kobiet.[...]

Źródło: The ObserverCytowane za www.onet.pl

Inne z kategorii

Świadek w postępowaniu karnym

Świadek w postępowaniu karnym

20.02.2024

Osoby pokrzywdzone przestępstwem często potrzebują wsparcia specjalistycznego,...

czytaj dalej
Konferencja „Psychoterapia Młodych”

Konferencja „Psychoterapia Młodych”

31.01.2024

Zapraszamy do udziału w konferencji, którą objeliśmy matronatem.Konferencja odbędzie się 18-19.03.2024...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.