CO PIĄTE DZIECKO OFIARĄ PRZEMOCY W SZKOLE - RAPORT Z MIĘDZYNARODOWYCH BADAŃ
Aktualności
Raport zatytułowany "Nauka bez strachu" jest dotychczas najbardziej kompleksowym opracowaniem problemu i dotyka trzech podstawowych obszarów: wykorzystywania seksualnego, kar cielesnych i nękania przez rówieśników.
Mówi o 350 mln dzieci, które rokrocznie dotyka jakaś forma przemocy w szkole. To więcej, niż populacja całych Stanów Zjednoczonych. Opowiada o kilkuletnich dziewczynkach z tzw. krajów rozwijających się, zmuszanych do seksu z nauczycielami, które w razie odmowy zastraszane są groźbą niskiej oceny lub braku promocji do następnej klasy. Przedstawia listę 88 krajów, wśród których znajduje się Francja i kilka stanów USA, gdzie prawo pozwala nauczycielom używać fizycznej przemocy wobec uczniów. Przypomina, że w wielu innych państwach zakaz bicia dzieci pozostaje wyłącznie na papierze.
Gruby, dziwka, pedał
A jednak najbardziej chyba przemawiają do wyobraźni fakty z naszego własnego podwórka. Bo szkoła koraniczna w Senegalu, gdzie kilkulatki są smagane batem, głodzone i zmuszane do żebrania na rzecz wychowawcy, to egzotyka. Ale jakiej przemocy mogą doświadczać nasze, przekarmione i rozpieszczone dzieciaki, w skomputeryzowanych szkołach z kolorowymi placami zabaw?
Okazuje się, że nękanie ze strony rówieśników niszczy dzieciństwo co piątemu dziecku. Dziwka, gruby, pedał - czasem to tylko epitety rzucane w gniewie na szkolnym korytarzu, ale bywa, że są to etykiety, narzucone przez kolegów z całą brutalnością, etykiety, z którymi młody człowiek sobie nie radzi.
- Całymi tygodniami nie miałam do kogo otworzyć ust - opowiada nastoletnia dziś Marta. - Dziewczyny z klasy wycierały moimi ubraniami na WF brudną podłogę. Nikt nigdy nie wybierał mnie do drużyny. Cały czas słyszałam docinki i groźby. Nauczyciele niby widzieli, co się dzieje, ale byli bezradni, moja mama właściwie też. Każda przerwa to był koszmar. Dlaczego akurat ja? Nie wiem, może dlatego, że byłam inna, spokojna, dużo się uczyłam... W końcu uratował mnie trener naszej drużyny siatkarskiej. Miał autorytet. Wziął całą klasę na poważną rozmowę i potem już było lepiej.
Zwykła bójka czy znęcanie?
- Często deprecjonujemy przemoc psychiczną. Funkcjonuje powiedzenie, że pałki i kamienie mogą połamać kości, ale słowa nie ranią. To kłamstwo. Rany na psychice najtrudniej się goją - mówi ekspert od pracy z dziećmi dotkniętymi przemocą Barbara Coloroso.
Do niedawna agresywne zachowania wśród dzieci i młodzieży postrzegane były jako normalny etap dojrzewania i bagatelizowane. Autorzy raportu zwracają jednak uwagę, że jest różnica pomiędzy jednorazowym konfliktem, kłótnią czy nawet bójką a regularnym znęcaniem się nad upatrzoną ofiarą.
- Problem narasta. Z badań wynika, że wśród dziewczynek nękanie jest bardziej powszechne niż wśród chłopców - mówi Coloroso.
Inne z kategorii
![Nieoczywiste oznaki cierpienia – jak rozpoznać, że dziecko doznaje przemocy? [PODCAST]](/_cache/news/420-290/crop/Copy-of-spotkanie-edukacyjne-Facebook-Post-24.jpg)
Nieoczywiste oznaki cierpienia – jak rozpoznać, że dziecko doznaje przemocy? [PODCAST]
30.06.2024
23.04.2024 o godzinie 18:00 odbył się webinar...
czytaj dalej