MALAWI: DRASTYCZNE AKTY PRZEMOCY WOBEC KOBIET

Aktualności

16.12.2008

„Poznałam mojego męża w 1999 roku i od razu zaczęliśmy spotykać się na randkach. Kilka miesięcy później pobraliśmy się. Na początku był dobrym człowiekiem i był bardzo miły. Jedyną rzeczą, która mnie dziwiła, było to, że nie miał przyjaciół w naszej wiosce.

Powoli zaczęłam dostrzegać w nim dziwne zachowania. Zaczął dużo pić. Bił mnie bez powodu i miałam podbite oko.

Powiedziałam dosyć. Spakowałam się i odeszłam do wioski, do moich rodziców.

Herbert przyjechał i przeprosił mnie, ale ja nie przyjęłam przeprosin. Znaleźli się jednak doradcy, którzy przekonywali mnie, abym mu wybaczyła. Mówili, że problemy będą zawsze, w każdym małżeństwie. Słyszałam jak go bronią i pomyślałam, że mądrze będzie wrócić do męża. To był największy błąd, jaki popełniłam w życiu.

Mąż zachowywał się dobrze przez kilka tygodni, ale potem wrócił do swoich złych nawyków – picia i poniżania mnie. Upomniałam go w nadziei, że zmieni się pewnego dnia, ale jedyne, co zauważałam, to jego gniew, który mógł eksplodować w każdej chwili.

Później pojechał do sąsiedniego miasta i wrócił z drugą żoną. Byłam zszokowana. Wszyscy byli, ale nie mogliśmy nic zrobić. Ta kobieta nie mieszkała z nami długo. Uciekła po tym, jak zauważyła, jaki okrutny był Herbert.

Drugi raz odeszłam od niego do moich rodziców. Tym razem odmówiłam powrotu. Starał się mnie przekonać, ale powiedziałam mu, że traci czas. On odpowiedział, że pewnego dnia będę żałowała mojej decyzji.

Wtedy to się stało. Miał ze sobą ostrą maczetę i uderzył mnie nią w głowę. Upadłam na ziemię i straciłam przytomność. Wtedy obciął moje ręce. Moja siostra wzywała pomocy i pobiegła krzycząc do wioski. Ludzie wezwali karetkę, która zawiozła mnie do szpitala w stolicy, Lilongwe, gdzie amputowano mi kończyny.

Obecnie mam protezy rąk, których używam do jedzenia. Nic więcej nie mogę zrobić. Mieszkam z moim bratem. Życie nie jest łatwe dla mnie i dla moich dzieci.

Herbert jest obecnie w więzieniu gdzie odbywa karę 15 lat więzienia”.

Informacja pochodzi z serwisu informacji humanitarnych IRIN www.irinnews.org.

Cytowane za: www.pcpm.org.pl