Mały mężczyzna, mała kobieta - przyszli rodzice

08.02.2004

Niebieska Linia nr 1 / 2004

Wykład wygłoszony na VIII Ogólnopolskiej Konferencji Przeciw Przemocy w Rodzinie "Przemoc domowa w labiryntach Temidy".

Od dawna wiadomo, że wzorce zachowań stosowanych w życiu dorosłym mają swoje źródła zarówno w dopuszczonych (czasem zniekształconych) normach kulturowych, jak i w doświadczeniach wyniesionych z dzieciństwa. Oznacza to, że uczymy się pełnienia rozmaitych ról drogą przekazu bezpośredniego i pośredniego. Małe dzieci są przedmiotem wpływu ze strony tych, którzy w jakiś sposób przyczyniają się do ich wychowywania. Patrzą, słyszą, obserwują, podglądają, a także osobiście doświadczają skutków wywierania wpływu przez dorosłych. Niewątpliwie oprócz procesu uczenia się od innych, każde dziecko ma swoje specyficzne i osobowościowe uwarunkowania. One powodują, że na swój sposób dziecko internalizuje i "trawi" zewnętrzne informacje.

Jakie role?

"Mały mężczyzna" i "mała kobieta" pilnie się uczą swoich ról. Głównymi przekazicielami treści i wzorców są rodzice oraz ludzie mający formalne i nieformalne "uprawnienia" do wychowywania.

Nikt nie rodzi się ani ofiarą, ani sprawcą przemocy. Człowiek staje się jednym lub drugim w wyniku sprzyjających okoliczności.

Najważniejsze elementy zachowania, które obserwujemy wraz z klientami Pogotowia "Niebieska Linia", pochodzą z następujących obszarów:

  • tożsamość płciowa;
  • komunikowanie się z innymi;
  • wywieranie wpływu;
  • poczucie wartości;
  • system przekonań dotyczących siebie, innych i świata;
  • rozwiązywanie konfliktów;
  • radzenie sobie z emocjami i ich wyrażanie.

Ich sytuacja często wygląda tak: "Mały mężczyzna" jest wychowywany zazwyczaj w schemacie "małego wojownika". Nie tylko obarcza się go przymusem podjęcia walki i rywalizacji z innymi mężczyznami, lecz także deprecjonuje się jego tożsamość, jeśli nie spełni oczekiwań dorosłych, zwłaszcza osób najważniejszych. Często bywa dotkliwie karany, przyjmując w ten sposób rolę ofiary. Po rozstaniu z rodzicami i przejściu przez szkołę, dzieło zostaje zakończone przez "porządną służbę wojskową", która postawi kropkę nad "i".

"Mała kobieta" od początku jest podporządkowana istniejącym regułom społecznym. Chwali się i premiuje postawy submisyjne, przygotowuje do spełnienia oczekiwań innych, zwłaszcza mężczyzn, a pod płaszczykiem opiekuńczości i matczynej misji, często przechodzi skuteczny trening w rezygnacji ze swoich potrzeb.

Załóżmy teraz, że zostaną oni rodzicami. Tak naprawdę mają wiele szans na to, aby się wzajemnie uzupełniać i dopasować.

Relacja pomiędzy nimi jest relacją nierówną. Zazwyczaj istnieje przewaga mężczyzny nad kobietą. Nieraz przypomina ona relację przełożony i podwładny. Oboje realizują podstawowe przekazy zapisane we własnej tożsamości. Wiedzą, co to oznacza być prawdziwym mężczyzną i prawdziwą kobietą. Używają języka siły i walki. Wywieranie wpływu odbywa się za pomocą manipulacji, bowiem nie korzystają z otwartej komunikacji. Nie tylko nie umieją, lecz wiedzą, że nie jest to opłacalne. W końcu mieli dużo nauczycieli, którzy w ten sposób znakomicie sprawowali swoją władzę.

Siła i uczucia

On jest nadwrażliwy na wszelkie przejawy kwestionowania własnej wartości związanej z męską tożsamością. Ona zaś coraz niżej siebie ocenia, odbierając tym samym sobie rozmaite prawa. Jego podstawowa strategia rozwiązywania konfliktów jest oparta na stosowaniu siły, a że jest silniejszy, to osiąga zamierzony skutek, umacniając się w przekonaniu, że tak trzeba robić. Przecież doświadczył tego na własnej skórze.

Ona, aby przetrwać, musi się dostosować, tracąc nadzieję na lepszą przyszłość.

Co takiego ten "mały mężczyzna" i ta "mała kobieta" nabyli w przeszłości, że znaleźli się w tak tragicznej sytuacji?

Przede wszystkim:

  • Sztywnej i dyskryminującej tożsamości płciowej.
  • Agresywnych sposobów komunikowania się z innymi opartych na naruszeniu terytorium oraz braku wzajemnego szacunku.
  • Umiejętności wywierania wpływu za pomocą agresywnych i manipulacyjnych zachowań.
  • Przekonania, że ich poczucie wartości zależy od zewnętrznych sędziów, a ci zazwyczaj są nieprzychylni.
  • Przekonania, że relacje międzyludzkie są niebezpieczne.
  • Wiedzy o tym, że konfliktów należy unikać, a jak się pojawiają trzeba stosować siłę lub dostosować się, aby mniej bolało. Najlepiej jest być górą, wtedy zawsze można użyć metod ostatecznych i egzekwować to, na czym im zależy.
  • Emocje są domeną żeńskiego świata i wyrazem słabości.

Nowe role

"Mały mężczyzna" i "mała ko-bieta", próbując zostać rodzicami, używają znanych im sposobów na wychowywanie własnych dzieci. Bez edukacji, trenowania, zmiany postaw i wsparcia będą kontynuować "piekielny łańcuch prze-mocy".

Czy można inaczej? Z pewnością:

  • "Mały mężczyzna" może się nauczyć, że siła i przewaga są znakomitymi narzędziami do budowania odpowiedzialności i zadbania o bezpieczeństwo swoich bliskich. Tak używane nie naruszają męskiej tożsamości, wręcz ją wzmacniają.
  • "Mała kobieta" może się przekonać, że jest w pełni równym i wartościowym człowiekiem, mającym te same prawa co mężczyzna. Jej rola nie musi być służebna; może oczekiwać i domagać się doceniania własnej pracy i wysiłku.
  • Ci mali mogą być od początku traktowani na równi z dorosłymi, z poszanowaniem ich praw oraz z należytym szacunkiem dla ich odrębności.
  • Komunikacja z nimi powinna być otwarta, nieraniąca, asertywna i oparta na uwzględnianiu wzajemnych potrzeb.
  • Wpływ wywierany na nich powinien uwzględniać możliwość odmówienia bez konsekwencji w postaci szantażu lub/i dotkliwych kar.
  • Niezależnie od sytuacji ci mali są wartościowymi ludźmi i powinni o tym wiedzieć.
  • "Mały mężczyzna" i "mała kobieta" muszą wiedzieć, że konflikty są naturalnym składnikiem naszego życia; nie da się ich uniknąć, trzeba raczej je rozwiązywać. Najgorszym sposobem jest stosowanie siły, bowiem podporządkowanie i zniewolenie drugiego człowieka powoduje ból i frustrację. Rozkręca także "piekielny łańcuch przemocy". Negocjacje są jednym z najbardziej skutecznych form rozwiązywania konfliktów.
  • Wreszcie muszą się nauczyć, że uczucia są domeną człowieka. Odczuwać oznacza żyć i reagować. Konstruktywne wyrażanie uczuć jest gwarancją miłości i dobrych relacji z ludźmi, których kochamy i na których nam zależy.

L.A.A.

Inne z kategorii

Zostań KONSULTANTEM(-TKĄ) w poradni telefonicznej 116 123

Zostań KONSULTANTEM(-TKĄ) w poradni telefonicznej 116 123

29.05.2024

REKRUTACJA ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA

Niebieska...

czytaj dalej
Premier Tusk wycofał  wniosek złożony przez Morawieckiego

Premier Tusk wycofał wniosek złożony przez Morawieckiego

01.02.2024

“Jak poinformował premier na konferencji prasowej, we wtorek 30 stycznia...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.