"MYŚLAŁAM, ŻE TO NORMALNE"
Aktualności
Pierwsze wspomnienie Tamary - jest późna wiosna, jest ciepło, jest plac zabaw, a na nim taka stara, żeliwna karuzela. I ona na niej, trzyletnia brunetka, kręcąca się w półokrągłym siodełku, roześmiana i szczęśliwa. Wcale nie z powodu karuzeli, lata, czy placu zabaw, tylko dlatego, że była u babci. A u babci nie było taty.
- Pierwsze lanie dostałam od niego jak miałam trzy albo cztery lata - wspomina dziś Tamara. - Nie mogłam mieć więcej, to na pewno, bo jak miałam pięć, to już trochę umiałam przed nim uciekać, a wtedy jeszcze nie. Za co mnie zbił? Bo za głośno rysowałam i kredki mu skrzypiał. Miała być cisza. Czym mnie zbił? Tym, czym zawsze - kablem, którym podłączał magnetofon do prądu. Takim cienkim, czarnym.
Potem bił już regularnie, bez powodu i z powodu. Tamara nigdy zresztą tych powodów nie rozumiała. Uważała, że dzieci się bije i już. Że to jest normalne. Przecież na co dzień byli ona, mama i tato bardzo fajną, normalną rodziną. Tato był palaczem w kotłowni, przynosił regularną pensję. W niedziele, jak było ciepło wychodzili razem na spacery, trzymając się za ręce. Mama się uśmiechała, tato mówił cichym, przyjemnym głosem. Witał się z sąsiadami, rozmawiał z nimi przyjaźnie o pogodzie i wakacjach. To w domu zamieniał się w bestię.
- Tak było i już - wspomina dzisiaj Tamara. - Nie zastanawiałam się dlaczego, nie skarżyłam się nikomu. Mama też dostawała lanie od taty i nic z tym nie robiła. Nie chciała od niego odchodzić, nie broniła ani siebie ani mnie. Jedyny gest dobrej woli jaki w moją stronę wykonywała to ten, że jak tylko mogła, to oddawała mnie do babci. Albo do cioci. To była siostra mamy. I ona miała syna. Tego samego, który potem gwałcił mnie przez sześć lat.
Świat dorosłych jawił się Tamarze jako świat pełen siniaków, kabla, przemocy. Lądowała w szpitalu kilka razy w roku, na plecach miała siniaki i nikt nigdy nie pytał jej skąd je ma. Nikogo nie zastanawiało dlaczego ta chuda dziewczynka o ogromnych, brązowych oczach nie chce wracać do domu, mówi, że mocno boli ja brzuszek i pyta, czy ona może tu jeszcze trochę poleżeć. Postara się być cichutko i wcale, ale to wcale nie przeszkadzać. I nie będzie dużo jeść.[...]
Cały artykuł na stronie: http://natropie.onet.pl/crimestory/myslalam-ze-to-normalne,1,4245912,artykul.html
Inne z kategorii
![Kompensata państwowa [WEBINAR]](/_cache/news/420-290/crop/YT2.png)
Kompensata państwowa [WEBINAR]
28.06.2024
Czym dokładnie jest kompensata państwowa? Jakie są jej podstawowe...
czytaj dalej