ZWIERZĘ DO BICIA ZWANE KOBIETĄ
Aktualności
Pewnie nigdy nie zostanie ostatecznie wyjaśnione, co naprawdę wydarzyło się tamtej tragicznej nocy. Jednak za pośrednictwem kampanii internetowej, w której matka domaga się wyjaśnienia sprawy, udało się jej wywołać w Chinach od dawna potrzebną dyskusję o przemocy wobec kobiet i przestępstwach popełnianych na tle seksualnym. Do dzisiaj Huang Shuhua dostała ponad 200 tysięcy maili i listów ze słowami pocieszenia i otuchy ze wszystkich zakątków kraju.
Wszystko zostaje w rodzinie. Takie zachowanie zdominowanego przez mężczyzn chińskiego wymiaru ścigania i sprawiedliwości nie jest dla tamtejszych feministek niczym nowym.
„Przypadek Huang Jing jest klasyczny i pokazuje, że gwałt dokonany przez własnego chłopaka czy męża nie jest traktowany w naszym kraju z należytą powagą – mówi Ai Xiaoming, działaczka na rzecz praw kobiet pracująca na uniwersytecie Zhongshan w Guangzhou. – Większość Chińczyków uważa za gwałt wyłącznie czyn dokonany na kobiecie przez obcego mężczyznę“ – mówi pani profesor.[...]
Jednak cała sprawa przyczyniła się do tego, że media zaczęły poświęcać więcej uwagi problemowi przemocy wobec kobiet w dzisiejszych Chinach. Zapowiada się koniec epoki milczenia.
„Powoli dociera do świadomości ludzi, że przemoc mężczyzn wobec przyjaciółek czy żon nie jest zwykłą sprawą rodzinną, do której lepiej się nie wtrącać – mówi Hou Zhiming, dziennikarka i działaczka kobieca z Pekinu.
Od 1992 roku Hou prowadzi pierwszą w Chinach linię telefoniczną dla kobiet. Tylko w ubiegłym roku otrzymała kilkaset telefonów od Chinek bitych przez swoich mężów lub chłopaków albo doznających przemocy na tle seksualnym. Według badań przeprowadzonych przez państwową organizację kobiecą do tego rodzaju aktów dochodzi w 30 procentach chińskich rodzin.
„W Chinach większość kobiet nie pracuje zawodowo i tym samym jest zależna finansowo od mężczyzn. A sposób myślenia tychże przesiąkł kultem siły i władczości – uważa Hou. – Mężczyźni uważają, że bicie kobiety jest tym samym, co skarcenie domowego zwierzaka”. Dopiero co, w miniony czwartek, przed biurem Hou mieszczącym ośrodek poradnictwa psychologicznego dla kobiet „Klon” stała młoda kobieta z posiniaczonym okiem. „W takich wypadkach nakłanianie do złożenia doniesienia o przestępstwie jest pozbawione sensu – mówi Hou. – Na posterunkach policji kobiety stają się często po raz drugi ofiarami, na przykład wyzywane są od „nieczystych“ – dodaje obrończyni praw kobiet. Zamiast tego radzi się pokrzywdzonym, aby odeszły od mężczyzn i schroniły się w bezpiecznym miejscu.
Działaczka twierdzi, że chińskie władze zareagowały na problem zmianą ustawodawstwa i wspieraniem kobiecych ośrodków poradnictwa. W ten sposób ośrodek „Klon“ mógł zorganizować kursy szkoleniowe dla policjantek w portowym mieście Tianjin.
„Niestety, zmiana sposobu myślenia społeczeństwa odbywa się bardzo powoli i z oporami – mówi Hou. – Ciągle musimy tłumaczyć ludziom, że przemoc w rodzinie to naruszanie praw człowieka, a nie sprawa prywatna“.
Inne z kategorii

„Hola Hola” – nowy teledysk DAGADANA we współpracy z Niebieską Linią IPZ
28.03.2025
„Hola hola” – to opowieść o rozmowie matki z córką...
czytaj dalej
Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl
17.01.2024
W dniu dzisiejszym odbyła się konferencja prasowa Ministra Cyfryzacji Krzysztofa...
czytaj dalej