PALLOTYNI STWORZYLI WSPÓLNOTĘ TRUDNYCH MAŁŻEŃSTW

14.12.2005

- Za najważniejsze uważam to, że sporo małżeństw w kryzysie zadomowiło się w naszej wspólnocie. Posłużę się przykładem. Otóż państwo NN 20 lat po ślubie kilkakrotnie się rozchodzili. Rozejścia były dłuższe i krótsze, jedno było nawet kilkuletnie. Było w nich, zwłaszcza z jej strony, tyle goryczy, że ponowne zejście się wydawało się nierealne. Jednak na skutek impulsu z zewnątrz zaczęli przychodzić na spotkania "trudnych małżeństw". Pewnego razu odchodzili ze spotkania jako ostatni. Zamykając furtkę, zobaczyłem, że przy samochodzie zaczęli się całować - opowiada pallotyn.

Zakon pallotynów od lat zajmuje się nietypowym duszpasterstwem - np. organizował spotkania dla par żyjących w związkach niesakramentalnych. Teraz księża wpadli na pomysł pomocy małżeństwom, którym grozi rozwód. Ta inicjatywa to w Kościele nowość, zwłaszcza że poradnie rodzinne działają dość niemrawo i nie cieszą się zbyt wielką popularnością.

- Po wielu latach pracy z małżeństwami i ciągle rosnącej liczbie rozwodów doszedłem do wniosku, że trzeba coś zrobić, by nie dopuścić do rozwodu. Trzeba pomagać ludziom, gdy ich małżeństwa znalazły w kryzysie, a co gorsza na krawędzi rozpadu. Bo gdy dojdzie do rozwodu, zwłaszcza jeśli w drugim cywilnym związku pojawią się dzieci, wtedy już bardzo trudno cokolwiek zrobić. W moim wieloletnim doświadczeniu w pracy z małżeństwami niesakramentalnymi miałem tylko dwa czy trzy przypadki zejścia się rozwiedzionych małżonków, i to w starszym wieku. Dlatego tak ważną rzeczą jest, by w odpowiedniej chwili pomóc zagrożonym małżeństwom - mówi ks. Jan Pałyga, opiekun nowej wspólnoty.

Nazwa wspólnoty trudnych małżeństw Sychar nawiązuje do rozmowy Chrystusa z Samarytanką przy studni. Cieszy się coraz większym zainteresowaniem, jej stronę internetową odwiedziło kilkadziesiąt tysięcy osób, nie tylko z Polski, lecz także z Afryki, Ameryki.

Sychar pomaga małżeństwom rozwikłać rozmaite problemy, także te najtrudniejsze, dotyczące przemocy domowej czy zdrady. Po pomoc przychodzą także małżeństwa z konfliktem narodowościowym i wyznaniowym.

Wbrew pozorom na spotkania przychodzą nie tylko małżonkowie z dużym stażem. Ks. Pałyga: - Nie są to tylko ludzie w podeszłym wieku, ale też młodzi i w tzw. ekonomicznych latach, którzy chcą ratować zagrożoną rodzinę. Ich staż małżeński mieści się w przedziale od 3 do 20 lat. Czasem przychodzą też narzeczeni i pytają, co mają robić, gdy po kilku latach znajomości zaczęło coś się między nimi psuć. Oczywiście nie zawsze przychodzą oboje małżonkowie, o co usilnie zabiegamy. Niestety, zwłaszcza panowie są dosyć oporni.

Spotkania wspólnoty odbywają się w kościele Pallotynów przy ul. Skaryszewskiej w Warszawie.

Źródło: www.gazeta.pl

Inne z kategorii

Portal o superwizji

Portal o superwizji

06.02.2024

Odwiedź stronę  www.superwizorzy.eu

czytaj dalej
Warsztat online dla dziennikarzy – o przemocy w mediach

Warsztat online dla dziennikarzy – o przemocy w mediach

22.11.2024

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.