Role małżeńskie a przemoc
Aktualności
Niebieska Linia 5/2009
Konflikty oraz związana z nimi często przemoc domowa są istotnym problemem psychospołecznym, dotyczącym dużej liczby rodzin. Wydaje się, że pomimo indywidualnych przesłanek występujących w każdym przypadku stosowania przemocy, można wskazać na pewne czynniki, które w znacznym stopniu wpływają na powstawanie oraz intensyfikację tego zjawiska.
Poniższy artykuł jest próbą analizy występowania konfliktów i przemocy w małżeństwach wielkomiejskich w kontekście komunikacji wewnątrzmałżeńskiej, jej jakości i wpływu na powstawanie problemów w rodzinie. Przybliża także kwestię korelacji między deklarowanymi poglądami na role małżeńskie a trwałością małżeństwa, dostrzegania zagrożenia związku rozstaniem, stosowaniem przemocy oraz sposobami komunikowania się małżonków w trakcie poważniejszych nieporozumień.
Role małżeńskie a powstawanie konfliktów
W prezentowanym tekście uwaga skoncentrowana została na ustaleniu zmian w oczekiwanych i realizowanych rolach małżeńskich analizowanych w tych samych małżeństwach, w odstępie dziesięcioletnim, odpowiadającym przejściu od fazy rodziny z małym dzieckiem do fazy rodziny z nastolatkiem1.
Role małżeńskie zdefiniowane zostały jako zespół wzajemnych uprawnień i obowiązków małżonków ustalanych w toku dynamicznych interakcji w małżeństwie i rodzinie w ramach nakazów związanych z pozycjami męża oraz żony.
W kształtowaniu, przejmowaniu oraz pełnieniu określonych ról przejawia się wpływ nacisków kulturowych, wzorów pełnienia tych ról we własnych rodzinach pochodzenia oraz aktywnie tworzonych w rezultacie uzgodnień w układzie małżeńskim.
Pełnienie ról małżeńskich zależy przede wszystkim od przygotowania do ich wypełniania, a także od jakości interakcji między małżonkami, a zwłaszcza od sposobów komunikowania się. Brak lub niewystarczająca komunikacja może być asumptem do powstawania dysfunkcji w cyklu życia rodziny.
Zakładając, że podstawowe umiejętności potrzebne w radzeniu sobie z trudnościami pojawiającymi się w życiu małżeńsko-rodzinnym mają swoje źródło w oczekiwaniach małżonków i zdolności komunikowania ich drugiej osobie, to niewątpliwie znaczenie funkcji towarzyskiej2 w małżeństwie jest nie do przecenienia.
Badani małżonkowie zgodnie stwierdzali, że często rozmawiają ze sobą lub wspólnie wykonują jakieś czynności. Miało to miejsce zarówno wówczas, gdy ich małżeństwa znajdowały się w fazie wychowywania małych dzieci (1990 rok), jak i wtedy, gdy dzieci stały się już nastolatkami (2000 rok). Można zauważyć, iż odchowanie dzieci sprzyja intensyfikacji komunikacji małżeńskiej, bowiem udział rozmawiających ze sobą codziennie wzrósł o prawie 20%, według zgodnej relacji mężów i żon. Okazuje się natomiast, że udział rozmawiających ze sobą rzadko i bardzo rzadko, choć niewielki w 1990 roku, utrzymał się na tym samym poziomie także w kolejnej fazie rozwoju rodziny.
I kobiety, i mężczyźni zgodnie stwierdzali, że ich partnerki/rzy życiowi posiadają zdolność empatii i co najmniej dość dobrze" wyczuwają ich nastroje i emocje. Na uwagę zasługuje fakt deklarowania przez mężów, że zdolność empatii ich żon wzrosła z biegiem czasu. Zarówno jednak w małżeństwach o krótszym, jak i o dłuższym stażu, paniom przypisywana jest (i one same przypisują sobie) większa umiejętność wyczuwania emocji. Równocześnie kobiety zdecydowanie częściej niż ich mężowie skarżą się na to, że ich partnerzy nie są empatyczni. Więcej niż co czwarta żona, zarówno w 2000 roku, jak i dziesięć lat wcześniej, zauważała tę umiejętność u swojego męża co najwyżej w słabym stopniu. Może to oznaczać, że jeśli tego rodzaju zdolność nie wykształci się u męża na wczesnym etapie małżeństwa, to szansa na jej rozwój jest relatywnie mała.
Mieszkając ze sobą, ludzie nie tylko muszą wczuwać się w nastroje domowników, lecz także uwzględniać je w swoich zachowaniach. I - jak deklarują respondenci - tak w większości przypadków jest. Z biegiem czasu natomiast, zdaniem mężczyzn, istotnie wzrosła u żon umiejętność uwzględniania potrzeb emocjonalnych swoich mężów. Prawie co czwarty stwierdził w 2000 roku, że żona bierze pod uwagę jego potrzeby emocjonalne w dużym stopniu. Upływ czasu i nabywanie doświadczeń w życiu małżeńskim nie miały natomiast wpływu na wzrost poczucia kobiet, że ich mężowie czynią punktem odniesienia potrzeby emocjonalne żon. Odsetek kobiet stwierdzających, że ich mężowie co najwyżej w małym stopniu uwzględniają ich potrzeby, utrzymał się na tym samym poziomie. Co czwarta kobieta zarówno w pierwszej badanej fazie małżeństwa, jak i później, gdy dzieci były starsze, miała poczucie, że jej mąż nie bierze w swoich zachowaniach pod uwagę jej odczuć i uczuć.
Należy zwrócić uwagę, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety przeceniają swoją umiejętność brania pod uwagę emocji partnerów/ek i to zarówno w roku 1990, jak i 2000.
Reasumując wyniki przeprowadzonych analiz badawczych, należy stwierdzić, że:
1. Małżonkowie w obydwu badanych fazach życia małżeńsko-rodzinnego w większości pełnili wobec siebie funkcję towarzyską.
2. Późniejsza faza rozwoju rodziny zdaje się sprzyjać komunikacji między małżonkami i wiązać się ze wzrostem przekonania wśród mężczyzn, że ich żony lepiej wyczuwają ich potrzeby i gotowe są brać je pod uwagę w swoich zachowaniach.
3. Występuje wyraźna niesymetryczność deklaracji i odczuć dotyczących uwzględniania emocji partnera/ki w relacjach interpersonalnych. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają większe poczucie dbania o potrzeby małżonka/i, niż odczuwa to druga strona. Podkreślić należy równocześnie, że poczucie niedosytu w omawianej sferze nie jest charakterystyczne tylko dla kobiet.
4. Upływ czasu i przejście do następnej fazy rozwoju rodziny nie polepsza komunikacji między tymi małżonkami, którzy od początku małżeństwa rzadko ze sobą rozmawiali. To samo dotyczy empatii i gotowości uwzględniania potrzeb partnerki/a. Ten problem zgłaszają przede wszystkim kobiety.
W badanej próbie kolejny etap życia małżeńsko-rodzinnego wiąże się ze zmianą treści ról w zakresie własnych powinności i oczekiwań wobec partnera w zakresie pełnionych przez niego ról (szczególnie jest to widoczne w kontekście pełnionych ról seksualnych i rodzicielskich). Podobnie jest także w przypadku realizacji roli towarzyskiej, komunikacyjnej. To, że małżonkowie na obecnym etapie związku częściej ze sobą rozmawiają i robią coś wspólnie, wskazuje na to, że łatwiejsze porozumienie mogłoby pomóc w potencjalnych sytuacjach kryzysowych w małżeństwie. Ten optymistyczny wariant pozytywnej i konstruktywnej komunikacji zakłóca fakt małej empatii, którą prezentują mężowie. Niezmienny brak tej umiejętności u mężczyzn tłumaczy się różnicami natury psychobiologicznej (Moir, Jessel 1993) oraz nawykami komunikacyjnymi nabywanymi w procesie socjalizacji (Tannen 1994).
Poglądy na role małżeńskie a stosowanie przemocy
Wychodząc z założenia, iż zróżnicowanie w wyznawanych poglądach na role małżeńskie implikuje różne wzorce komunikowania się między małżonkami i rozwiązywania konfliktów i nieporozumień, wydaje się konieczne przeanalizowanie rodzajów i częstotliwości konfliktów, sposobów ich rozwiązywania w kontekście omawianych poglądów na role małżeńskie3. ¶
Małżonkowie pytani o to, czy w ciągu ostatniego roku doszło do aktów przemocy w ich małżeństwie, generalnie odpowiedzieli, że takie zdarzenia nie miały miejsca (78,7% badanych w 1990 roku i 87,5% w 2000 roku). Pamiętać jednak trzeba, że część respondentów z 1990 roku była rozwiedziona lub odmówiła udziału w badaniu, co może świadczyć o dużym ryzyku wystąpienia niekorzystnych zachowań w tych rodzinach.
Żony częściej niż ich mężowie, zarówno w 1990 roku, jak i dziesięć lat później, przyznawały, że w ciągu ostatniego roku doszło do przemocy fizycznej w ich małżeństwie.
Ważnym elementem małżeńskiej rzeczywistości jest forma prowadzenia przez małżonków konfliktów i sporów, które są nieuniknione zarówno w pierwszym okresie wzajemnego dostosowywania się małżonków, jak i w kolejnych etapach rozwoju rodziny, gdy trzeba przedefiniować wcześniej realizowane role.
W przypadku poważnych nieporozumień małżonkowie najczęściej zachowują się w taki oto sposób:
■ czasami i bardzo często - rozmawiamy spokojnie",
■ rzadko i czasami - dusimy wszystko w sobie" i kłócimy się i krzyczymy na siebie",
■ nigdy i rzadko - bijemy się lub rzucamy czymś w siebie".
Charakterystyczne jest to, że w przypadku mężczyzn i kobiet o poglądach zarówno tradycyjnych, jak i partnerskich w ciągu kolejnych dwóch pomiarów udział wzrósł odpowiedzi czasami" w kategorii dusimy wszystko w sobie". Szczególnie widać to u kobiet o poglądach partnerskich, gdzie wskaźnik ten wzrósł o ponad 10 punktów procentowych (z 31,0% w 1990 roku do 42,1% w 2000 roku).
Typ preferowanych poglądów na małżeństwo wydaje się różnicować odpowiedzi badanych małżonków, jeżeli chodzi o kategorię bardzo często rozmawiamy spokojnie - w tradycyjnym układzie w 1990 roku takich wskazań dokonało 34,5% mężczyzn i 30,8% kobiet, zaś w przypadku poglądów partnerskich analogicznie było to 30,6% mężów i 34,5% żon. A w 2000 roku tak odpowiedziało 39,8% mężczyzn i 28,6% kobiet o poglądach tradycyjnych i 36,0% mężów i 36,8% żon o poglądach partnerskich.
Mężczyźni o tradycyjnych poglądach częściej niż ci o partnerskich zachowują się w ten sposób podczas nieporozumień, z kobietami z kolei sprawa przedstawia się dokładnie odwrotnie - to te, które reprezentują model partnerski, skłonne są częściej rozmawiać spokojnie podczas konfliktów w małżeństwie.
Zauważalna jest tendencja spadkowa udziału odpowiedzi w kategorii bardzo często kłócimy się i krzyczymy na siebie" w 2000 roku w porównaniu z okresem wcześniejszym, zarówno w przypadku mężów, jak i żon. Dodać należy, że działo się to przy jednoczesnym wzroście udziału odpowiedzi w kategorii czasami kłócimy się i krzyczymy na siebie".
Po przeanalizowaniu zależności pomiędzy deklarowanymi poglądami na role małżeńskie a trwałością małżeństwa, dostrzegania zagrożenia związku rozstaniem, stosowaniem przemocy oraz sposobami komunikowania się małżonków w trakcie poważniejszych nieporozumień można stwierdzić, że:
- żony akceptujące tradycyjny pogląd na małżeństwo częściej niż te wyznające partnerski model wskazują na brak zagrożenia dla trwałości związku,
- mężowie, prezentujący zarówno partnerski, jak i tradycyjny pogląd na małżeństwo (około 70%), są przekonani o tym, że nie było i nie ma większego zagrożenia dla ich związku,
- kobiety częściej (szczególnie zaś zwolenniczki poglądu partnerskiego na role małżeńskie) niż ich mężowie były inicjatorkami rozmów o rozstaniu się, jeżeli w ogóle podejmowano ten temat,
- kobiety częściej też przyznawały się do tego, że w małżeństwie jest stosowana przemoc.
Generalnie można stwierdzić, że analiza częstotliwości specyficznych zachowań małżonków w trakcie poważniejszych nieporozumień wskazuje na konstruktywny obraz wzajemnych relacji. W 2000 roku wzrósł bowiem m.in. udział takich zachowań, jak rozmawiamy spokojnie", przy spadku (i tak dość rzadko występujących) bijemy się, rzucamy czymś w siebie".
Komunikacja powinna pomóc w przezwyciężaniu konfliktów. W tym celu musi być otwarta, jednoznaczna i uczciwa, a spokojna rozmowa zdaje się temu sprzyjać (Fischaleck 1990; Prather, Prather 2005; Corey, Schneider-Corey 2005).
W zaprezentowanych wynikach badań nie znajdujemy ewidentnych oznak kryzysu małżeństwa i rodziny oraz takich dysfunkcji jak przemoc, co niewątpliwie wynika z charakteru próby. Przedmiotem zainteresowania były bowiem pary, które dotrwały do fazy stabilizowania małżeństwa i związku. Być może właśnie ci małżonkowie, którzy rozstali się przed upływem 10 lat wspólnego życia, doświadczyli w swoich relacjach takich działań ze strony współmałżonka, które spowodowały podjęcie decyzji o rozstaniu. Wśród nich zatem należy lokować dalsze badawcze poszukiwania.
G. M.-L.
Przypisy
1 Badania zostały przeprowadzone wśród 383 łódzkich małżeństw w odstępie dziesięcioletnim (w roku 1990 i 2000). Wszyscy respondenci z roku 2000 byli respondentami w roku 1990, ale liczebność obydwu zbiorowości nie jest jednakowa, ponieważ do wielu respondentów nie udało się po tak długim czasie dotrzeć, a wśród tych, których odnaleziono, część była rozwiedziona, a część odmówiła udzielenia wywiadu.
2 Małżeńskie role towarzyskie obejmują takie elementy, jak: czas spędzony przez małżonków w trakcie wspólnych prac, działań lub rozmów; wyczuwanie wzajemnych nastrojów i emocji (empatia); uwzględnianie w swoim zachowaniu potrzeb emocjonalnych współmałżonka.
3 Wskaźnikami tradycyjnego poglądu na role małżeńskie uczyniono spójność deklarowanych opinii małżonków, co do twierdzeń, że:
1. Zasadniczomężczyznapowinien utrzymywać finansowo rodzinę, a kobietapowinnazajmowaćsiędomem i dziećmi.
2. Małżeństwo powinno być nierozerwalne, a rozwód dopuszczalny tylko w nadzwyczajnych okolicznościach.
3. Dzieci w wieku przedszkolnym cierpią na tym, że matki pracują zawodowo.
4 Wskaźnikami partnerskiego poglądu na role małżeńskie stała się spójność deklarowanych opinii małżonków w odniesieniu do następujących twierdzeń:
1. Rodzice powinni zachęcać do niezależności w takim samym stopniu córki i synów.
2. Małżeństwo jest udane, gdy małżonkowie mają dużo wolności osobistej.
3. Jeżeli obydwoje małżonkowie pracują na pełnych etatach, powinni równo dzielić prace domowe.
4. Małżonkowie powinni pomijać milczeniem pojedyncze przypadki niewierności małżeńskiej.
BIBLIOGRAFIA
Corey G., Schneider-Corey M. (2005), Bliskie związki i miłość [w:] J. Stewart (red.), Mosty zamiast murów, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Fischaleck F. (1990), Uczciwa kłótnia małżeńska. Jak rozwiązywać konflikty, Warszawa: Instytut Wydawniczy PAX.
Mazur J. (2002), Przemoc w rodzinie. Teoria i rzeczywistość, Warszawa: Wydawnictwo Akademickie Żak".
Mikołajczyk-Lerman G. (2006), Mężowie i żony - realizacja ról małżeńskich w rodzinach wielkomiejskich, Łódź:Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego.
Moir A, Jessel D. (1993), Płeć mózgu - o prawdziwej różnicy między mężczyzną a kobietą, Warszawa: PIW.
Prather H., Prather G. (2005), Rozwiązać spór i zapomnieć? [w:] J. Stewart (red.), Mosty zamiast murów, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Tannen D. (1994), Ty nic nie rozumiesz. Kobieta i mężczyzna w rozmowie, Warszawa: Wydawnictwo W. A. B.
Inne z kategorii

Zostań KONSULTANTEM(-TKĄ) na czacie w całodobowej Poradni On-Line 116sos.pl
19.12.2024
REKRUTACJA ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA
Niebieska...
czytaj dalej