Sexting – wyzwanie dla prawa i rzeczywistości

30.04.2012

Niebieska Linia 2/2012

Mimo istnienia surowego prawa karnego, ścigającego różnego rodzaju przestępstwa seksualne popełniane za pomocą urządzeń teleinformatycznych to, co stanowi główną przeszkodę, znajduje się poza prawem - w dziedzinie stosunków społecznych, sytuacji rodzinnej i tradycji postrzegania osób małoletnich. Aby prawo mogło być skuteczne potrzeba prawdy, dowodów oraz przyznania się przed rodzicami do popełnienia błędu - a to w przypadku sextingu - dla wielu nastolatków okazuje się barierą nie do pokonania.

Słowo  sexting oficjalnie pojawiło się w 2009 r. w New Oxford American Dictionary, choć zjawisko, które definiuje, istniało znacznie wcześniej. Wysyłanie zdjęć i filmików o charakterze erotycznym za pomocą telefonów komórkowych (możliwe dzięki ciągłemu rozwojowi technologii teleinformacyjnej), stało się powszechną praktyką wśród nastolatków, służącą flirtowaniu, okazywaniu miłości i  przywiązania czy nawiązywaniu relacji seksualnych. W drodze ewolucji stało się też skutecznym narzędziem do prześladowania, wyzyskiwania i upokarzania tych, którzy wykazali się zbytnią nieostrożnością. Jego pojawienie się było jednak zupełnie naturalną konsekwencją ewolucji stosunków międzyludzkich i zmian postrzegania seksualności człowieka, jak również rosnących możliwości rejestrowania i przesyłania dźwięku i obrazu.

Zmiany w obyczajowości

W początkach XX w. zakochani nosili przy sercu czarno--białe zdjęcia twarzy lub postaci swojego obiektu westchnień ubranego w najlepszą suknię lub garnitur, 20 lat temu popularne były już zdjęcia w kolorze, przedstawiające ukochaną czy ukochanego we frywolnej pozie, a niedługo potem pojawiła się moda na rozbierane sesje" i amatorskie seks-nagrania na kasetach VHS. Obecnie technika pozwala na błyskawiczne robienie i rozsyłanie, a co za tym idzie - powielanie w nieokreślonej liczbie zdjęć i krótkich filmików, dostępnych w zasadzie dla każdego, kto ma telefon komórkowy i/lub dostęp do  internetu. To, z czego nie wszyscy posiadacze urządzeń teleinformacyjnych zdają sobie jednak sprawę, to fakt, iż w sytuacji, gdy takie materiały trafią do sieci, ich właściciel lub posiadacz traci nad nimi całkowicie kontrolę, gdyż pamięci  internetu nie da się zresetować" (reset) czy wymazać" (erase). Grupą szczególnie narażoną na pokrzywdzenie są osoby małoletnie, które często nie mają świadomości zagrożeń wynikających z własnych działań.

Złudne poczucie anonimowości, jakie daje internet, pozwala na rozwój nowych form seks-biznesu, dostępnego praktycznie dla wszystkich. Może to być np. udostępnianie swoich nagich zdjęć w zamian za doładowanie konta w telefonie, czy powstawanie stron  internetowych dla samotnych, gdzie poszukiwania partnera odbywają się na podstawie jego rozebranych sesji i zamieszczonych filmików przedstawiających wykonywanie czynności seksualnych. Nikogo już nie dziwią wpisy na forach sexii zdjątka za doładowanko do orencz" (pisownia oryginalna) czy ogłoszenia jestem q licealistką [...] szukam sponsora" (pisownia oryginalna), a właściciele stron z pornografią dziecięcą nie mają problemu ze zdobyciem materiałów, używając chociażby popularnych serwisów jak YouTube czy Facebook, gdzie nieświadoma młodzież zamieszcza swoje roznegliżowane wizerunki. To, co jednak wygląda na dobrą zabawę lub intratny biznes, czasem może przerodzić się w duży kłopot, a nawet wypełnić znamiona przestępstwa.

Zasięg zjawiska

Zjawisko sextingu nie jest marginalne. Z badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych wynika, iż jedna na pięć nastolatek wysłała kiedyś swoje rozebrane zdjęcie za pomocą e-maila lub MMS-a. Do tego rodzaju aktywności znacznie rzadziej przyznają się chłopcy, choć 20% z tych, którzy taką wiadomość otrzymali, przyznało się do udostępnienia jej innym osobom. Można przypuszczać, iż w Polsce, gdzie takie badania nie zostały jeszcze przeprowadzone na tak szeroką skalę, proporcje są podobne. Na rezultaty tego stanu rzeczy nie trzeba długo czekać: przesłane zdjęcie trafia do wszystkich znajomych, następnie zostaje zamieszczone w portalu  internetowym, co ułatwia dostęp kolejnej, bliżej nieokreślonej, grupie ludzi; zaczyna się szydzenie, wyśmiewanie, padają wyzwiska - zarówno ze strony osób znanych, jak i anonimowych użytkowników sieci - skutek w postaci obniżonego nastroju, depresji, wstydu i poniżenia jest najczęstszą konsekwencją takich działań. Niektóre historie kończą się tragicznie - samobójstwem osoby małoletniej, której życie zostało zamienione w piekło.

Prześladowanie, wyśmiewanie i szydzenie w gronie rówieśników nie jest jednak nowym zjawiskiem. Zmieniła się jedynie skala możliwości. Wcześniej ostracyzm społeczny wywoływały rozsiewane plotki, niekulturalne napisy w toalecie, czasem niewybredne graffiti na murach budynków, które ograniczały się zasięgiem do grona najbliższych znajomych, czasem obejmowały niewielkie społeczności, klasy, szkołę, osiedle. Rewolucja w dziedzinie technik informacyjnych pozwala wydawać opinie na temat ludzi, których nie znamy, poniżać i ranić innych bez patrzenia im w oczy, ośmieszać i krzywdzić bez realnej groźby poniesienia za to odpowiedzialności, gdyż nawet identyfikacja sprawcy nie spowoduje, że poniesie on za to karę ani że umieszczone w sieci materiały znikną z niej na zawsze. Taka forma działania daje sprawcom poczucie bezpieczeństwa i bezkarności.

Prawo a rzeczywistość

Sposób radzenia sobie z przemocą w grupie rówieśniczej również ewoluował. Dawniej wystarczał autorytet nauczyciela, rodzica, opiekuna, obecnie do klasycznej solówki" na szkolnym boisku wzywana jest policja i wszczynana sprawa przed sądem rodzinnym lub karnym. Nietrudno się więc domyślić, iż również w wypadku sextingu prawo musiało zostać zaktualizowane. Wprowadzone zostały przepisy dotyczące stalkingu (190a kk) i rozpowszechniania wizerunku (1 91 a kk), straszy się sprawców odpowiedzialnością z artykułu 202 kk za rozpowszechnianie pornografii, rozszerza się zakres penalizacji działań o charakterze pedofilskim (200a, b kk). Niewiele źródeł informuje jednak, iż w przypadku dwóch pierwszych regulacji potrzebny jest wniosek od osoby uprawnionej, którą często jest rodzic, a w każdym przypadku sprawca musi ukończyć 1 7 r.ż., gdyż poniżej tej granicy odpowiada na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, zgodnie z którą sankcje - wbrew powszechnym przekonaniom - nie będą liczone w latach pozbawienia wolności, a raczej oparte zostaną na działaniach wychowawczych, które nie brzmią już tak groźnie. Mimo więc istnienia surowego ustawodawstwa karnego, ścigającego różnego rodzaju przestępstwa seksualne popełniane za pomocą systemu teleinformatycznego to, co stanowi główną przeszkodę, znajduje się poza prawem, również w dziedzinie stosunków społecznych, warunków rodzinnych i tradycji postrzegania osób małoletnich.

Skuteczność powyższych przepisów można więc porównać do funkcji komunikatów pojawiających się po otworzeniu witryny  internetowej zawierającej treści pornograficzne: Strona tylko dla dorosłych. Potwierdź, iż masz ukończone 18 lat". Prosty zabieg, który chroni właściciela serwisu przed potencjalnymi zarzutami udostępniania niedozwolonych materiałów nieletnim. Trudno bowiem uznać, iż to otwierające się okienko faktycznie zablokuje dostęp osobom poniżej określonego wieku.

Kodeks karny w zakresie sextingu, stalkingu czy cyber-bullyingu1 działa podobnie - obejmuje rzeczywistą ochroną osoby, które ukończyły 18 lat. Przed tym momentem wymagane jest działanie przedstawiciela prawnego, przeważnie rodzica, w imieniu dziecka. A to warunek, którego spełnienie często okazuje się niemożliwe.

Tryb wnioskowy, słuszny z punktu widzenia ustawodawcy, jak również logiki, pozwala na ściganie tylko tych zachowań, które faktycznie naruszyły czyjeś prawo autorskie, prawo własności, godność osobistą osoby poszkodowanej lub jej poczucie bezpieczeństwa. Jednak dla małoletnich stanowi często barierę nie do przekroczenia, gdyż wymaga przyznania się przed rodzicem/opiekunem do zrobienia i wysłania rówieśnikowi swojego nagiego lub półnagiego zdjęcia. Obawa przed konsekwencjami na gruncie rodzinnym stanowi istotny czynnik minimalizujący ryzyko wszczęcia postępowania przeciwko sprawcy.

Taka sytuacja jest wynikiem tradycyjnych form postrzegania osób małoletnich. Koncepcje dotyczące seksualnej natury dziecka powoli zyskują coraz więcej uznania, jednak ciągle w większości domów temat seksu i cielesności pozostaje tabu. Podobną sytuację można zaobserwować w szkołach, gdzie edukacji seksualnej poświęca się niewiele czasu bądź wcale nie zostaje wprowadzona. Nadal zajęcia przygotowujące do życia w rodzinie" prowadzone są przez siostry zakonne, nauczycielki biologii, czy szkolnego pedagoga w najlepszym przypadku. Niewiele placówek decyduje się na zewnętrznego edukatora, legitymującego się prawdziwym, rzetelnym i całościowym przygotowaniem, który potrafi zaprezentować właściwy do wieku program nauczania. Jednocześnie współczesne media, telewizja, gazety, internet dostarczają młodym ludziom ogromną liczbę bodźców o podtekście seksualnym, często kreując przekłamany obraz rzeczywistości. Sexting staje się więc prostym wynikiem dodawania, gdzie brak wiedzy, sprawdzonych informacji sumuje się z postępem technologicznym i rozwojem biologicznym jednostki, co potęgowane jest dużą ilością czynników stymulujących pochodzących z otoczenia. Porównać to można z sytuacją promowania zdrowego wyglądu bez wzmianki o ćwiczeniach i zdrowym odżywianiu, idącym w parze z dużym postępem w dziedzinie chirurgii plastycznej i estetycznej, a także prezentowaniem nieosiągalnych ideałów męskości i kobiecości w mediach, czego skutkiem są choroby XX i XXI w., takie jak bulimia czy anoreksja.

Debata społeczna i nowe rozwiązania

Trudno uznać, iż dodawanie kolejnych przepisów do ustawy karnej stanowi wystarczające rozwiązanie problemu, jakim jest sexting czy cyberbullying. Prowizoryczność ochrony oferowana młodym ludziom w sposób znaczący naraża ich na niebezpieczeństwo stania się ofiarą bezprawnych działań. Jednocześnie brak możliwości zniszczenia, wycofania z obrotu, czy zarekwirowania wszystkich kopii obrazu powoduje, iż nawet skazanie sprawcy nie stanowi gwarancji spokoju poszkodowanych. Nie wspominając o trudnościach dowodowych i ustaleniu miary społecznej szkodliwości czynu.

Niepokojącym faktem jest również wkraczanie prawa karnego w dziedziny wcześniej zarezerwowane dla czynników wychowawczych i edukacyjnych aplikowanych w systemie rodzinnym. Należy zastanowić się, czy jest to skutek ingerencji państwa we władzę rodzicielską czy może jednak oddania uprawnień korygujących postępowanie małoletnich w ręce aparatu ścigania. W każdym jednak przypadku jest to zjawisko istotne społecznie, które powinno zaowocować w niedalekiej przyszłości debatą nad reformą prawa rodzinnego w zakresie kontroli i nadzoru zachowań małoletnich, popartej analizą uwarunkowań biologicznych i rozwojowych młodych ludzi, z uwzględnieniem ich pozycji na gruncie innych dziedzin prawa.

Małgorzata Dziewanowska - doktorantka w Zakładzie Kryminologii na Wydziale Prawa i Administracji UW. Zajmuje się tematyką przestępstw seksualnych popełnianych przez i wobec osób małoletnich.

 Przypisy

1 Cyberbullying (pol. cyberprzemoc) - stosowanie przemocy poprzez: prześladowanie, zastraszanie, nękanie, wyśmiewanie innych osób z wykorzystaniem internetu i narzędzi typu elektronicznego takich jak: SMS, e-mail, witryny internetowe, fora dyskusyjne w internecie i inne

 BIBLIOGRAFIA

Aries P. (1995),  Historia dzieciństwa, Wydawnictwo Marabut, Gdańsk.

Abbott E. (2003), Historia  celibatu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław.

Boucek S.G. (2009, Dealing  with the nightmare of sexting", the educational digest, s. 10-12

Corbett D. (2009),  Lets talk about sext: the challenge of  finding  the right legał response to the teenage practice of sexting",Journal of Internet law", s. 3-8

Kehily MJ. (2008) (red.),  Wprowadzenie do badań nad dzieciństwem, Wydawnictwo WAM, Kraków.

Lopez J. (2011),  Has the Internet unleashed: digital drama?,Momentum", s. 20-23

Marker B.S., Sexting as Moral  Panic: an explanatory study into  the media's construction of sexting, proquest, s. 1-64

Schaffer R.H. (2006),  Rozwój społeczny: dzieciństwo i młodość, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.

Siegle D. (2010),  Cyberbullying and sexting: technology abuses  of the 21st  century, Gifted child today, t. 32, nr 2, s. 14-1 6 i 65 Taylor K.R., (2009) Sexfing:  fun or felony?, Principal Leadership, s. 60-62

Zielona-Jenek M., Chodecka A. (2010),  Jestem dziewczynką,  jestem chłopcem. Jak wspomagać rozwój seksualny dziecka, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk.

Inne z kategorii

Konferencja z okazji 30-lecia Niebieskiej Linii IPZ – 26 marca 2025

Konferencja z okazji 30-lecia Niebieskiej Linii IPZ – 26 marca 2025

28.02.2025

czytaj dalej
Zaburzenia odżywiania u kobiet a przemoc || PODCAST

Zaburzenia odżywiania u kobiet a przemoc || PODCAST

12.01.2025

W jaki sposób zaburzenia odżywiania...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.