WARSZAWIACY CHORZY NA DEPRESJĘ POMAGAJĄ SOBIE W GRUPACH ANONIMOWYCH DEPRESANTÓW

11.01.2006

AD pracują według programu 12 kroków Anonimowych Alkoholików przystosowanych dla chorych na depresję. Podobnie jak AA uważają, że są uzależnieni, ale nie od alkoholu, ale od głębokiego smutku, zniechęcenia, który prowadzi do izolacji. Przetłumaczyli też z angielskiego książkę pt. "Anonimowi Depresanci", według której pracują AD w Ameryce.

Członkowie AD w każdy wtorek gromadzą się wokół dużego stołu w klubie Panorama na ul. Górnośląskiej. Przygotowują herbatę albo kawę, zapalają świecę. Przed Dorotą, która prowadzi grupę, leży złoty dzwonek. Używa go, kiedy ktoś mówi dłużej niż pięć minut. W ten sposób dba o to, aby każdy mógł zabrać głos.

Spotkanie zaczyna się modlitwą o siłę. Potem z rąk do rąk krąży kartka, a na nich dwa pytania: "Czy wierzysz, że jest jakaś nadzieja na wyjście z depresji?" oraz "Czy uznałeś już, że jesteś bezradny wobec swojej choroby?". Każdy z uczestników odpowiada na te pytania. Opowiada o chorobie.

W ostatni wtorek do grupy trafiły trzy nowe osoby. Dorota mówi do jednej z nich: - Zofio, czy zgodnie z trzecią tradycją AD chcesz przestać się zamartwiać?

Gdy Zofia odpowiada twierdząco, cała grupa klaszcze. W ten sposób przyjmuje ją do wspólnoty. Zofia jednak nie chce opowiadać o swojej chorobie. - Może na następnym spotkaniu - tłumaczy.

Wszyscy uczestnicy spotkań twierdzą, że odnaleźli swoje miejsce. Czują, że są wśród swoich. - W czasie mojej choroby po prostu wymiotowałem samotnością, unikałem kontaktów. Tłumaczyłem to sobie tym, że jestem domatorem. Oszukiwałem siebie. W leczeniu ważne są i leki, ale przede wszystkim kontakt z innymi ludźmi - tłumaczy spokojnym głosem Marek.

Większość mówi, że choruje od dawna, że ma za sobą pobyty w szpitalach, leczenia farmakologiczne i wiele lat nieskutecznej w ich przypadku psychoterapii (w Warszawie jest wiele ośrodków terapeutycznych pracujących według różnych metod). Inni kiwają głowami, jakby chcieli powiedzieć: "wiem, przeżyłem to samo". Ale nie wtrącają się, bo przerywać nie wolno.

W trakcie spotkania co jakiś czas niektórzy podają sobie ręce, poklepują się po plecach. Ktoś mówi, że dopiero tutaj nauczył się przytulać innych i dawać im bliskość. To naprawdę nie jest łatwe dla chorego na depresję. Spotkanie kończy głośna lektura Dezyderaty i wspólna modlitwa w kręgu.

AD spotykają się we wtorki w klubie Panorama (ul. Górnośląska 1, godz. 17.30), w czwartki w świetlicy parafialnej (ul. Chełmska 21a, godz. 18) i w soboty w sali Poziomka Klasztoru Dominikanów (ul. Dominikańska 2, godz. 15.30); e-mail: depresanci@op.pl

Źródło: www.gazeta.pl

Inne z kategorii

Premier Tusk wycofał  wniosek złożony przez Morawieckiego

Premier Tusk wycofał wniosek złożony przez Morawieckiego

01.02.2024

“Jak poinformował premier na konferencji prasowej, we wtorek 30 stycznia...

czytaj dalej
Konferencja z okazji 30-lecia Niebieskiej Linii IPZ – 26 marca 2025

Konferencja z okazji 30-lecia Niebieskiej Linii IPZ – 26 marca 2025

28.02.2025

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.