Wykorzystywanie seksualne dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych
Aktualności
Niebieska Linia 5/2010
Badanie warszawskie
Temat wykorzystywania seksualnego dzieci coraz silniej przebija się do świadomości społecznej. Jego drażliwość sprawia, że wiele tego typu przypadków nie jest zgłaszanych, o wielu z nich ofiary wykorzystywania nie mówią nikomu, nawet jako osoby dorosłe. Ukryty charakter zjawiska jest głównym ograniczeniem możliwości jego pomiaru i odpowiedzi na pytanie o jego skalę i charakter.
Fundacja Dzieci Niczyje (FDN) od wielu lat pracuje nad lepszym poznaniem zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce. Jest to niezbędne do przeprowadzania odpowiednich kampanii społecznych, programów informujących i prewencyjnych oraz budowania systemów reakcji i pomocy ofiarom. W 2009 roku w ramach projektu finansowanego przez Komisję Europejską Sexual Abuse Against Children at Residential Institutions" FDN zrealizowała w Warszawie program badawczy dotyczący wykorzystywania seksualnego dzieci z domów dziecka. Przeprowadzone zostały wywiady i ankiety z byłymi wychowankami domów dziecka (dorosłymi osobami, które przebywały w dzieciństwie w domu dziecka), wychowawcami pracującymi w takich instytucjach oraz ekspertami zajmującymi się tym obszarem.
Skala zjawiska
Dane na temat skali wykorzystywania seksualnego dzieci można uzyskać korzystając ze statystyk policyjnych i sądowych. Wynika z nich, że liczba postępowań w zgłaszanych na policję przypadkach utrzymuje się w ostatniej dekadzie na względnie stałym poziomie i nie przekracza 2 tys. postępowań rocznie. Ponieważ wiele przypadków wykorzystywania nigdy nie zostało ujawnionych i zarejestrowanych, często stosuje się również badania ankietowe. Badani pytani są wówczas o swoje doświadczenia związane z wykorzystywaniem seksualnym i na tej podstawie tworzy się obraz skali zjawiska.
■ TABELA 1. Skala doświadczeń wykorzystywania seksualnego dzieci między 15. a 18. rokiem życia wśród wychowanków domów dziecka z Warszawy, z całej Polski oraz ogółu młodzieży
Forma wiktymizacji (15-18 lat)
Wychowankowie domów dziecka
Wychowankowie domów dziecka
Młodzież
Warszawa
Polska
Polska
N=62, 2009
N=495, 2005
N= 1000,2009
Molestowanie werbalne
24%
21%
19%
Dotykanie intymnych części ciała
10%
12%
8%
Ekshibicjonizm
10%
11%
5%
Werbowanie w internecie
13%
9%
7%
Usiłowanie gwałtu/gwałt
11%
8%
6%
Prostytucja
6%
brak danych
brak danych
Źródło: Badania FDN.
Fundacja Dzieci Niczyje przeprowadziła już kilkukrotnie takie badania na różnych populacjach. Porównanie ostatnich badań przedstawia tabela 1.
Badaniu zostały również poddane kontakty seksualne z osobami, które nie ukończyły 15 lat, ponieważ wszelkie czynności seksualne z osobami poniżej tego wieku są przestępstwem.
Tabela 2. przedstawia porównanie skali doświadczeń kontaktów seksualnych do 15. roku życia z osobą dorosłą wśród wychowanków warszawskich domów dziecka, wychowanków domów dziecka (próba ogólnopolska) i ogółu młodzieży.
Jak pokazują poniższe tabele skala doświadczeń wykorzystywania seksualnego wśród wychowanków warszawskich domów dziecka i wychowanków w placówkach z całego kraju jest zbliżona. Wychowankowie częściej niż ich rówieśnicy z próby ogólnopolskiej doświadczają różnych form przemocy seksualnej.
Czynniki ryzyka
Z przedstawionych danych wynika, że wykorzystywanie seksualne dotykawychowanków domów dziecka częściej niż ich rówieśników spoza placówki. Na podstawie badań nie można jednoznacznie stwierdzić, jakie są przyczyny tego stanu rzeczy. Przeprowadzono więc rozmowy z ekspertami, na podstawie których udało się jednak określić czynniki, które mogą być odpowiedzialne za wyższyodsetek ofiar wykorzystywania seksualnego wśród dzieci z domów dziecka.
■ TABELA 2. Formy wiktymizacji seksualnej wychowanków domów dziecka z Warszawy i całej Polski oraz w ogólnej populacji młodzieży przed 15. rokiem życia
Forma wiktymizacjido 15. roku życia
Wychowankowie domów dziecka
Wychowankowie domów dziecka
Młodzież
Warszawa
Polska
Polska
N=62, 2009
N=495, 2005
N= 1000,2009
Dotykanie intymnych części ciała
16%
16%
8%
Współżycie seksualne
26%
10%
4%
Produkcja pornografii
5%
3%
3%
Źródło: Badania FDN.
Jednym z podstawowych i najmocniej podkreślanych przez ekspertów czynników ryzyka wykorzystywania seksualnego w czasie przebywania dzieci w placówce jest wcześniejsze doświadczenie przemocy seksualnej często w rodzinach pochodzenia wychowanków. Wykorzystywanie seksualne w rodzinie niejednokrotnie współwystępuje z innymi dysfunkcjami rodziny, takimi jak: alkoholizm, niski poziom świadomości moralnej, zaniedbanie środowiskowe, brak właściwej opieki i uwagi. Do czynników ryzyka związanych z sytuacją rodzinną należy dodać bycie świadkiem zachowań seksualnych rodziców (np. jednopokojowe mieszkanie). Osoby, które wyniosły takie doświadczenia z domu rodzinnego, często powielają te zachowania. Występuje więc większe prawdopodobieństwo, że po zamieszkaniu w domu dziecka znowu staną się ofiarą lub odgrywając zachowania dorosłych, zaczną wykorzystywać inne dzieci.
Przebywanie pod jednym dachem dzieci, które mają za sobą różne doświadczenia przemocowe - bycia świadkami i ofiarami przemocy, w tym też wykorzystywania seksualnego - to podstawowy czynnik ryzyka występowania wykorzystywania seksualnego w placówkach. Podstawą drugiego życia", którego zasady wyznaczają relacje pomiędzy wychowankami, jest hierarchia, a przemoc, w tym seksualna, jest manifestacją nadrzędności sprawcy wobec ofiary. Przemoc seksualna w domach dziecka jest przede wszystkim rozładowaniem agresji i manifestacją siły.
Kolejnym istotnym czynnikiem, który zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia wykorzystywania seksualnego, jest szeroko rozumiane wyobcowanie wychowanków. Brak poczucia bezpieczeństwa, utrata więzi z rodziną powodują, że dzieci nie mają komu ujawnić wykorzystywania lub swoich obaw i poczucia zagrożenia. Dlatego zdarza się, że ujawniają doświadczenia wykorzystywania seksualnego w placówce dopiero wtedy, gdy znajdą się w rodzinie zastępczej i mają zagwarantowane elementarne poczucie bezpieczeństwa.
Dzieci po doświadczeniu przemocy seksualnej prezentują szereg zachowań, które świadczą o tym, że były ofiarami przemocy. Takie zachowania to: zaczepki słowne w stosunku do innych dzieci, bardzo swobodny język w mówieniu o seksualności, wulgaryzmy, SMS-y z dwuznacznymi propozycjami, swobodne zachowania seksualne wobec dorosłych, przekraczanie granic, podglądanie, zaniżone poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie, niechęć do poznawania nowych rzeczy i podejmowania nowych zadań. Dzieci mogą prowokować pewne zachowania seksualne w wyniku powtarzania tego, czego się nauczyły od innych.
Wychowankowie
Odpowiedzi wychowanków na pytania dotyczące wykorzystywania seksualnego znacznie różniły się między sobą. Niektórzy wychowankowie przyznawali, że w domach dziecka, w których przebywali, dochodziło do sytuacji, które znalazły się w definicji wykorzystywania seksualnego w podanej ankiecie, inni zaprzeczali ich istnieniu.
W domach dziecka, w których przebywali badani, dużo częściej dochodziło do łagodniejszych form wykorzystywania seksualnego (takich jak: słowne molestowanie, ekshibicjonizm, pornografia) niż do stosunków seksualnych z nieletnimi. Prawie żaden z badanych nie był świadkiem, a nawet nie słyszał o próbie gwałtu czy prostytucji na terenie placówki.
Respondenci spotkali się ze złośliwymi komentarzami dotyczącymi wyglądu, głównie pomiędzy wychowankami. Komentarze te dotyczyły częściej dziewczyn i odnosiły się do zmian w wyglądzie u dojrzewających kobiet: decha", jaki ty masz tyłek", gruba", cycki ci rosną".
Jeden z badanych przytoczył historię wychowanka-ekshibicjonisty, który obnażał się przed dziewczętami z placówki. Wychowanek ów został skierowany do seksuologa.
W większości placówek, w których przebywali badani, organizowane były lekcje dotyczące edukacji seksualnej, zazwyczaj z psychologiem i/lub pedagogiem, w grupach podzielonych ze względu na płeć. Często dostępne były dodatkowe materiały (np. ulotki), w jednej placówce pokazywany był film o aborcji. Między wychowankami dochodziło również do rozmów o podtekście seksualnym oraz przechwalania się swoimi doświadczeniami seksualnymi, często przy użyciu wulgarnego słownictwa.
Respondenci wskazywali zazwyczaj 15 lat lub więcej jako wiek rozpoczęcia życia seksualnego (czyli wiek, w którym utrzymywanie stosunków seksualnych jest legalne). Podkreślali jednak różnicę wieku inicjacji seksualnej - chłopcy wcześniej nawiązywali stosunki seksualne niż dziewczyny. Sporadycznie zdarzały się sytuacje kontaktów seksualnych osób poniżej 15. roku życia, dotyczyły one głównie ofiar wcześniejszego wykorzystywania seksualnego (np. w domu), które w wyniku traumatycznych doświadczeń, same dążyły do takich kontaktów.
Do kontaktów seksualnych częściej dochodziło poza placówką niż w placówce, ze względu na kontrolę wychowawców. Kontakty seksualne utrzymywane były zarówno pomiędzy wychowankami, jak i między wychowankami a osobami spoza placówki. Zdarzało się, sporadycznie, że dziewczyny dostawały prezenty w zamian za kontakty seksualne, w postaci biżuterii, ubrań czy zaproszeń na kolacje w restauracji. Niektórzy z badanych przyznali, że nie o wszystkich związkach lub kontaktach wiedzieli wychowawcy. W jednym z wywiadów opisana została historia związku wychowawcy z 16-letnią dziewczyną mieszkającą w domu dziecka. Sprawa wyszła na jaw z powodu ciąży dziewczyny. Wychowawca został zwolniony. Obecnie razem mieszkają i wychowują dziecko. W kilku wywiadach pojawiły się informacje o młodych dziewczynach, które trafiały do domu dziecka już w ciąży.
Wszyscy respondenci zaprzeczyli, jakoby wiedzieli o przypadkach, w których wychowankowie byli zmuszani do kontaktów seksualnych lub innych czynności seksualnych (zarówno przez innych wychowanków, jak i przez pracowników placówki). Badani wspominali jedynie o wychowankach, którzy byli ofiarami przemocy seksualnej w rodzinie lub najbliższym otoczeniu przed trafieniem do placówki.
W domach dziecka, w których wychowankowie mieli dostęp do internetu, zdarzało się, że nawiązywali znajomości z osobami, które podawały się za rówieśników, a okazywały się starsze. Jeden z badanych przyznał, że niektóre dziewczyny po nawiązaniu takiej znajomości, utrzymywały z poznanymi w taki sposób mężczyznami stosunki seksualne w zamian za prezenty. Czasami po zerwaniu kontaktu lub odmowie ponownego spotkania, były nękane SMS-ami i telefonami. Zdarzało się również, że wychowankowie umieszczali w internecie kompromitujące zdjęcia lub informacje na temat innych wychowanków.
Internet, obok gazet i telewizji, służył również za źródło materiałów pornograficznych. Większość badanych przyznała, że wychowankowie, którzy chcieli, nie mieli większych problemów z dotarciem do materiałów o takiej treści. Wychowankowie przekazywali je sobie nawzajem, badani nie byli świadkami sytuacji, kiedy dorosły pokazuje wychowankowi materiały pornograficzne.
Przy analizie wypowiedzi byłych wychowanków domu dziecka trzeba pamiętać, że kontakt z osobami badanymi został nawiązany poprzez domy dziecka, a w ten sposób trudno było uzyskać kontakt do osoby, która bardzo negatywnie ocenia swoje życie w placówce.
Ocena systemu opieki
Jednym z ważniejszych elementów walki z wykorzystywaniem seksualnym dzieci jest dobrze działający system opieki, łączący wszystkie osoby zaangażowane w pomoc dzieciom. Zapytaliśmy ekspertów o ocenę obecnego systemu opieki oraz o możliwości zmiany. Wszyscy zwrócili uwagę na zbyt małe zasoby ludzkie. Zdaniem ekspertów w domach dziecka powinno pracować więcej osób, aby każdy zajmował się mniejszą liczbą wychowanków, a przez to miał lepszy z nimi kontakt, o bardziej indywidualnym charakterze. Z drugiej strony jedna z respondentek zgłosiła swoje wątpliwości co do systemu zatrudniania osób pracujących z dziećmi. Jej zdaniem powinien zostać wprowadzony prawny obowiązek sprawdzania niekaralności kandydatów, żeby wykluczyć potencjalnych sprawców przemocy wobec wychowanków.
Problemem jest też zbyt mała liczba nie tylko wychowawców, ale także psychologów, ginekologów i innych specjalistów. Zdarza się, że w przypadku wykrycia wykorzystywania seksualnego nie ma możliwości natychmiastowego przeprowadzenia np. badania ginekologicznego, które jest niezbędne, z powodu zbyt malej liczby ginekologów dziecięcych.
Kolejną sprawą, na którą zwrócili uwagę eksperci, jest brak uregulowań relacji wychowawca-wychowanek dotyczących np. przebierania dzieci, całowania, przytulania czy choćby mierzenia temperatury. Takie uregulowania zdarzają się na poziomie placówki, jednak często wychowawcy muszą sami decydować, gdzie jest granica intymności, której nie mogą przekroczyć.
Kierunek zmian, jaki został naszkicowany w badaniu, to przede wszystkim rodzinne i filialne domy dziecka, rodziny zastępcze, czyli tworzenie małych grup rodzinnych zamiast dużych instytucji. Dzięki temu można stworzyć wychowankom bardziej naturalną sytuację rodzinną, która zwiększa poczucie bezpieczeństwa i pomaga w budowaniu poczucia własnej wartości, co jest niezwykle ważne w radzeniu sobie z traumatycznymi przeżyciami. W ten sposób zwiększa się szansę na socjalizację dzieci, która pozwoli na normalne funkcjonowanie ich w społeczeństwie. Jednakże, zdaniem jednej z osób badanych, nie ma możliwości pełnej rezygnacji z typowych" domów dziecka ze względu na niedostateczną liczbę kandydatów do prowadzenia rodzinnych domów dziecka oraz duże koszty.
Na pytanie o dostępne szkolenia i treningi badani przywołali szkolenia prowadzone przez Fundację Dzieci Niczyje, PONTON (nieformalną grupę wolontariuszy edukatorów seksualnych, działających przy Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny) oraz możliwości pozyskiwania środków unijnych na dodatkowe szkolenia. Eksperci zastrzegli jednak, że potrzeba szkolenia pracowników domów dziecka jest nadal duża. Potrzebne są również szkolenia innych osób mających kontakt z wychowankami - lekarzy (postulat szkolenia studentów medycyny), psychologów itd.
Wnioski
Jeden z podstawowych wniosków z przeprowadzonych badań dotyczy obowiązujących w Polsce regulacji prawnych, które niewystarczająco chronią wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych przed wykorzystywaniem seksualnym ze strony personelu placówki. Zatrudniani pracownicy placówek nie są zobligowani do przedstawienia zaświadczeń o niekaralności.
Kolejnym ważnym problemem jest niewystarczająca specjalistyczna oferta diagnozy oraz psychologicznego wsparcia dzieci - ofiar wykorzystywania seksualnego. Zagadnienie to nie jest elementem obligatoryjnego programu studiów psychologicznych i pedagogicznych, a możliwości poszerzania kompetencji profesjonalistów w zakresie pomocy są ubogie. W konsekwencji jedynie nieliczne placówki pomocowe w Polsce mają w ofercie pomoc dzieciom wykorzystywanym seksualnie i ich rodzinom.
Ponieważ w placówkach opiekuńczo-wychowawczych umieszczane są dzieci, które doświadczyły wcześniej wykorzystywania seksualnego, konieczne jest zapewnienie szczególnej oferty wsparcia psychologicznego dla dzieci, która by je zabezpieczała przed powtórną traumatyzacją.
Niezwykle ważnym elementem profilaktyki jest diagnoza skali przemocy seksualnej wobec dzieci i jej uwarunkowań w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Niestety, nadal brakuje pogłębionych badań niezbędnych do budowania strategii przeciwdziałania temu zjawisku.
J.W.
Inne z kategorii

Procedura Niebieskie Karty
19.02.2024
W 2023 roku procedura "Niebieskie Karty" została wzbogacona o kilka nowych elementów.
... czytaj dalej
![Kompensata państwowa [WEBINAR]](/_cache/news/420-290/crop/YT2.png)
Kompensata państwowa [WEBINAR]
28.06.2024
Czym dokładnie jest kompensata państwowa? Jakie są jej podstawowe...
czytaj dalej