Stalking w Polsce?
Aktualności
Niebieska Linia 1/2009
Wciąż nie jest jasne, czym dokładnie jest stalking, gdzie przebiega granica między normalnym, dopuszczalnym zachowaniem, a obsesją i erotomanią leżącą zwykle u jego podstaw. Nie zostało też wyjaśnione, jak rozpoznać pierwsze symptomy tego zjawiska i gdzie szukać pomocy, kiedy się już z nim zetkniemy.
Pacjent zakochał się w dentystce podczas wyrywania zęba. Gdy odrzuciła zaloty, zaczął ją śledzić i nękać. Kobieta załamała się psychicznie - mogliśmy przeczytać w jednym z listopadowych wydań Życia Warszawy"1. To kolejna historia opisana w ostatnim okresie w mediach dotycząca przypadków obsesyjnego nękania, prześladowania czy podążania sprawcy za upatrzoną i uwielbioną przez niego ofiarą. Stalking, bo o nim mowa, zdarza się nie tylko między małżonkami (wówczas traktujemy go jako formę przemocy domowej) czy partnerami, ale także w relacjach między byłymi kochankami, znajomymi z pracy, sąsiedztwa, a nawet napotkanymi na ulicy czy w sklepie nieznajomymi. Co więcej, nie zawsze sprawcą stalkingu musi być mężczyzna. Zdarza się, że prześladowcami są kobiety, a występują nawet przypadki, gdzie sprawca i ofiara są tej samej płci. Nie ma też reguły dotyczącej wieku osób, które mogą dopuścić się stalkingu. W Niemczech znane są przypadki nękania córki przez ojca, a w Polsce - córki przez matkę.
Nic nowego…
Problem stalkingu nie jest nowym zjawiskiem, ale zaczyna się o nim coraz częściej mówić. Polityce"2 pojawił się obszerny artykuł, dostarczający czytelnikom licznych przykładów obsesyjnego nękania. W materiale była mowa przede wszystkim o skrajnych przypadkach, zakończonych śmiercią ofiary lub jej nowego partnera. Miesiąc później problematykę podjął magazyn młodzieżowy Cogito". Opublikowany na jego łamach materiał (październik 2008 r.) pojawił się także na największym polskim internetowym portalu informacyjnym Onet.pl. Jego publikacja na stronie głównej wywołała burzliwą dyskusję na temat trudnych relacji damsko- męskich. Pojawiły się głosy ofiar, a nawet samych stalkerów, historie trudnych miłości, porzucenia. Dyskusja stała się na tyle widoczna, że tematem zainteresowała się telewizja TVN.
Niestety, wymienione artykuły, choć zamieszczone na łamach popularnych ogólnokrajowych tytułów, nie przyczyniły się do wzrostu wiedzy na temat stalkingu wśród Polaków. Wciąż nie jest jasne, czym dokładnie jest stalking, gdzie przebiega granica między normalnym, dopuszczalnym zachowaniem, a obsesją i erotomanią leżącą zwykle u jego podstaw. Nie zostało też wyjaśnione, jak rozpoznać pierwsze symptomy tego zjawiska i gdzie szukać pomocy, kiedy się już z nim zetkniemy. Świadczy o tym zawartość wspomnianych publikacji koncentrujących się na dwóch rodzajach przypadków. Pierwszy to sytuacje, w których ofiarą są wyłącznie kobiety. Do drugiego należą przykłady skrajnych zachowań, w których stalker użył siły, a nawet dopuścił się morderstwa. Tymczasem bardzo możliwe, że niektórzy z naszych znajomych, sąsiadów, kolegów z pracy byli, albo właśnie są, ofiarami stalkingu i działania te wcale nie muszą się kończyć ich śmiercią. Mój były chłopak nie dawał mi spokoju od rozstania, nie mógł się z tym pogodzić, że mam kogoś nowego. Śledził mnie, zostawiał karteczki za wycieraczkami samochodu mojego nowego partnera. Zwróciłam się o pomoc na policję. Na szczęście to go wystraszyło i się odczepił, ale to trwało 3 miesiące…" - opowiada Joanna, była ofiara stalkera. Stalking przybiera różne formy i różnie się kończy. Co nie pozostawia wątpliwości - niszczy życie osoby prześladowanej. Co więcej - nie jesteśmy wobec niego bezradni.
Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia
Dziennikarka, która opisała przypadek pacjenta obsesyjnie nękającego swoją dentystkę, nie wiedziała, że chodzi o stalking, choć wskazała na wszystkie cechy sprawcy, które wiążą się z tym zjawiskiem. Chora miłość do lekarki narodziła się nagle i niespodziewanie w trakcie wykonywania zabiegu dentystycznego. Objawiała się ciągłym nachodzeniem w pracy i wyczekiwaniem na wybrankę" na korytarzu, śledzeniem i podążaniem za nią do mieszkania, wysyłaniem listów, kartek pocztowych, SMS-ów z miłosnymi wyznaniami. Na skutek tak uciążliwego nękania kobieta czuła się osaczona i była bardzo wystraszona, miała stany lękowe i depresyjne, straciła poczucie bezpieczeństwa do tego stopnia, że zaczęła jeździć do pracy w towarzystwie eskorty członków rodziny lub znajomych. Mężczyzna zagroził wówczas, że jeśli będzie nadal taka obojętna, to zrobi jej krzywdę. Nigdy w życiu jej nie groziłem, bo ją kocham. Jest dla mnie całym światem" - powiedział potem policji.
Ona 27 lat, on 26. Wystarczyło jedno spotkanie w gabinecie dentystycznym. Sprawa toczy się na wokandzie, a sprawca siedzi w areszcie. Prokuratura postawiła mu 13 zarzutów. Grozi mu do 10 lat więzienia. Mężczyzna nie poczuwa się do winy. Przyznał, że przez 15 miesięcy, jakie upłynęły od poznania lekarki do czasu aresztowania, nigdy nie udało mu się z nią spokojnie porozmawiać. Ale chodził za nią, bo wierzył, że to się zmieni. »Byłem zakochany i zdesperowany« - tłumaczył"3.
Rzecz w tym, że stalker nie jest świadomy tego, że wyrządził krzywdę nękanej kobiecie. Jego intencją było zachęcenie jej do bliższego kontaktu, przekonanie do siebie, zbliżenie. Stalker wierzy, że dzięki wymienionym zachowaniom uda mu się zdobyć obiekt nagłych i niezwykle intensywnych uczuć. To, co dla nas jest prześladowaniem, dla niego działaniem, które pozwoli mu zdobyć upatrzoną ofiarę. Stalker jest zdeterminowany, a podłoże jego czynów ma naturę psychologiczną. Zarzuty prokuratury, nienawiść ze strony ofiary - to wszystko jest dla niego niezrozumiałe. Sprawca stalkingu wymaga opieki specjalistów, rozmowy o potrzebach i uczuciach. Trzeba dać mu możliwość wypowiedzenia się, wyjaśnienia powodów, dla których zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Następnym krokiem powinno być uświadomienie mu, jakie skutki przynosi jego działanie, jak czuje się ofiara i jaką krzywdę jej wyrządza. Jedynie diagnoza psychologa może potwierdzić, czy stalker jest groźnym przestępcą czy przeciętnym człowiekiem z zaburzeniami na tle psychicznym. Nie ma nic gorszego niż zamknięcie stalkera, który nie rozumie, co robił źle, w więzieniu. Tym bardziej, że po wyjściu z niego, będzie działał dokładnie tak samo, a może nawet bardziej zaciekle.
Przyjrzyjmy się opisanej w artykule ofierze, kobiecie - jej reakcje na nękanie to klasyczny przykład zachowania występującego u osoby poszkodowanej w wyniku stalkingu: stany lękowe i depresyjne, strach, utrata poczucia bezpieczeństwa, obawa przed wyjściem z domu. Pogorszenie zdrowia psychicznego zostało wywołane zaistnieniem zjawiska przemocy emocjonalnej. Sprawca nie zbliżył się fizycznie do kobiety, a jedynie nękał ją psychicznie. To kolejny dowód na to, że opisana sprawa dotyczyła stalkingu. Prawdopodobnie nikt nie wyjaśnił ofierze, z jakim zjawiskiem ma do czynienia. Możemy przypuszczać, że ani policja, ani prokurator, ani pełnomocnik ofiary nic nie wiedzieli o stalkingu, nie znali też jego specyfiki i nie byli świadomi, że można przewidzieć pewne zachowania sprawcy. Z badań niemieckich wynika, że działania stalkera mają powtarzalny schemat, którego znajomość może w znaczącym stopniu ułatwić dochodzenie. Bowiem postępowanie sprawcy często przebiega analogicznie.
Z listu prześladowanej
Piszę do Pani po tym, jak dzisiaj przeczytałam i odsłuchałam wywiad z Panią na Onecie na temat stalkingu. Przyznam, że wywołał on duże emocje we mnie. Otóż ten artykuł uświadomił mi bardzo wiele, i w końcu dowiedziałam się tak naprawdę, że jestem ofiarą zjawiska, którym się Pani zajmuje. Do tej pory nikt, nawet psycholog, mi tego nie potrafił wyjaśnić.
Wszystko, o czym Pani powiedziała w tym wywiadzie, opisuje dokładnie moją sytuację, począwszy od 200 telefonów dziennie, przez SMS- y, maile, kwiaty, prezenty, dzwonienie do rodziny i znajomych, po straszenie i groźby. Zgłosiłam ten problem na policji, jednak to nic nie pomogło. Trwa to już około roku. Ja już zupełnie nie wiem, co mam robić. Miałam nawet myśli, że zmienię pracę, ale psycholog mi doradził, że to jedynie ucieczka, a nie rozwiązanie problemu. I dalej żyłabym w strachu, że on mnie znajdzie i bałabym się, jak telefon zadzwoni.
Ten mój prześladowca to mój były chłopak, mieszkaliśmy ze sobą pięć miesięcy. Jednak nam nie wyszło, wiadomo, w życiu różnie bywa. On nie potrafił się z tym pogodzić. Ja oczywiście mam wsparcie u rodziny i oni doskonale widzą ten problem.
Nawet poszli ze mną na policję i zeznawali jako świadkowie. Sprawa jeszcze jest w toku, jednak rozmawiałam dziś z policjantem i on stwierdził, że pewnie kara 1500 zł nic tu nie da, i on nadal będzie dzwonił. Zresztą sam mi tak powiedział. On mieszka ode mnie 400 km, ale to i tak nie pomogło. Jedynie tyle, że nie nachodzi mnie w domu. Zmieniałam już kilka razy numer telefonu, ale on zna numer do pracy i ciągle dzwonił, mój szef był na mnie wściekły i groził, że mnie zwolni. Ja jednak lubię swoją pracę i cieszę się, że pracuję w tym miejscu, ale w tej sytuacji naprawdę nie wiem, co dla mnie jest najlepsze.
Mieszkam sama w małej miejscowości, mam mieszkanie służbowe i w mojej sytuacji zmieniać teraz na nowo całe moje życie jest bardzo trudno. I naprawdę nie wiem już, jak postąpić, aby dalej nie popadać w depresję wywołaną tym zjawiskiem. Jednak na dzień dzisiejszy nie widzę innego rozwiązania"4.
Fatalne zauroczenie5
Jak donosi publikacja w październikowym numerze Cogito", to mężczyźni zazwyczaj stają się stalkerami. Przyczyn takiego stanu rzeczy wskazać można kilka. Po pierwsze, wynika to z relacji społecznej utrwalonej w kulturze, a opartej na zasadzie patriarchatu (to mężczyzna zwykle decyduje o kobiecie i odrzucenie jest przez niego traktowane jako złamanie status quo). Po drugie, istotną rolę odgrywa argument biologiczny mówiący, że to mężczyzna jest łowcą, obdarzonym większym popędem seksualnym niż kobieta. Po trzecie, ważną rolę odgrywają utrwalone kulturowo wzory zachowania - obsesja uwodzenia to domena czysto męska6.
W taki oto sposób najpopularniejszy miesięcznik skierowany do młodzieży w całym kraju, o nakładzie 60 tys. egzemplarzy, wyjaśnił swoim czytelnikom, jakie są podłoża stalkingu. Ale na tym nie koniec. Artykuł donosi, że zagrożenie wzrasta, gdy stalkerem jest ktoś wpływowy, posiada koneksje i możliwości, jest bogatym biznesmenem. Autor nie daje nadziei osobom poszkodowanym twierdząc, że ciężko powiedzieć, w jaki sposób można chronić ofiary i sprawców stalkingu7.
W omawianej publikacji nie ma podanych źródeł, na podstawie których powstała.
Dyskusja internautów
Artykuł z Cogito" wywołał burzliwą, pełną wulgaryzmów i ataków dyskusję internautów. Niestety, została ona skierowana raczej w stronę wzajemnego oskarżania się kobiet i mężczyzn, czy wyciągania historii nieszczęśliwych miłości, porzuceń niż rozmowy na temat problemu. Mało profesjonalne i nieskuteczne wydają się też porady, które użytkownicy dawali sobie nawzajem. Winę za stalking zrzucano na kobiety (mężczyźni oskarżali je, że nie potrafią kochać, bawią się nimi) czy na relacje z młodszymi mężczyznami, argumentując występowanie stalkingu młodym wiekiem i niedojrzałością. Niestety, nie ma strony internetowej poświęconej stalkingowi, na której forumowicze mogliby skonfrontować swoje poglądy z opinią psychologów czy rzeczywistością.
Gdzie jest granica?
Co jest stalkingiem, a co nim nie jest? Wydaje się, że w obecnej sytuacji decydują o tym przypadkowi ludzie, a nie specjaliści. Weźmy taki oto przykład, wpis internautki o nicku dama": Spotykałam się z kimś innym i po kilku próbach uznał, że nie ma szans. Więc postanowił mnie »ukarać« opowiadając w miasteczku, w którym mieszkam, że jestem prostytutką. No i zostałam NAJBARDZIEJ ZNANĄ PROSTYTUTKĄ W PRUSZKOWIE:) Tylko jednego nie przewidział - jestem tak atrakcyjna, że mój facet ma to gdzieś:) Jednocześnie wokół mnóstwo kandydatów na jego miejsce, gdybym się jednak zdecydowała na zmiany:) Panie STALKER nie udało się, zrobiłeś tylko z siebie głupka:)))"8. Nie wiemy, czy wskazany powyżej rzekomy stalker poprzestał tylko na oczernianiu swojej byłej partnerki, nie wiemy też, jak długo to robił. Jeśli opisane zachowanie było jedynym, jakie wystąpiło po rozstaniu, opisany przypadek nie zalicza się raczej do stalkingu, a do działania w odwecie, w afekcie, naturalnego w sytuacji porzucenia.
Owszem, nie ma jasno określonej, książkowej granicy, która pozwoli nam powiedzieć, czy jest się ofiarą, czy nie. Wyznacza ją osoba krzywdzona. Jest za to definicja stalkingu: złośliwe i powtarzające się nagabywanie, naprzykrzanie się czy prześladowanie, zagrażające czyjemuś bezpieczeństwu"9. Gdy prześladowca jest głuchy na nie", gdy przez dłuższy okres kontynuuje złośliwe działania, mimo wyraźnego sprzeciwu ich adresata czy adresatki, jeśli są to zachowania typowe dla stalkera, opierają się przede wszystkim na nękaniu psychicznym; gdy zachowaniom tym towarzyszy konsekwencja, obsesja, powtarzalność - wtedy dopiero możemy mówić o stalkingu10.
Czy możemy to zmienić?
Bardzo Panią proszę o poradę. Czy może mi Pani polecić jakąś książkę ze wskazówkami, co robić w takiej sytuacji, bądź czy może polecić jakąś poradnię, do której można się udać, gdzie poruszany jest ten problem?". Jak dotąd w Polsce trudno jest zasięgnąć informacji o stalkingu. W samym internecie, który jest pierwszym źródłem poszukiwania pomocy przez ofiary, niewiele można o nim przeczytać. A co z osobami, które internetu nie mają? Brakuje ogólnopolskich działań, współpracy z zagranicznymi ekspertami, szkoleń dla policjantów i prokuratorów, ale też psychologów. Brakuje także portalu internetowego, który dostarczałby najważniejszych informacji, oferował dyżur eksperta i instrukcje postępowania krok po kroku. Brakuje prac nad nowelizacją prawa (ale to może i dobrze, gdyż w pierwszej kolejności należałoby nawiązać kontakty ze specjalistami z zagranicy i zbadać samo zjawisko w Polsce). Nie ma też kooperacji między instytucjami, które mają do czynienia ze sprawcą i ofiarą, czyli policją, prokuraturą i psychologami. Nie ma ośrodka, który pomógłby ofiarom, a jeśli jest, to bardzo niewidoczny, a więc i mało przydatny poszkodowanym. A co najważniejsze, brakuje dyskusji społecznej na temat tego problemu.
Coraz częściej słyszymy głosy ofiar, coraz częściej możemy głośno powiedzieć, czym jest stalking i co należy zrobić, aby z nim walczyć. Rośnie zainteresowanie tematem wśród dziennikarzy - a to wymarzona sytuacja dla każdego środowiska, które chce coś zmienić. Na razie zainteresowanie mediów jest nieszkodliwe, a nawet pozytywne - poszczególne sprawy kierują naszą uwagę na problem, pokazują, że istnieje. Inaczej może być, jeśli nadal nie zostaną podjęte jakiekolwiek działania, które zapewnią ochronę ofierze i opiekę nad sprawcą. W Niemczech opracowaniem odpowiedniej regulacji prawnej zajęto się dopiero, gdy doszło do głośnych przypadków, w których stalking zakończył się śmiercią. Nie musimy, a wręcz nie możemy na to czekać…
Jedyne, co mogę podpowiedzieć poszkodowanej, która pisze do mnie w rozpaczy - (...) niech pani notuje wszystko dokładnie i nie podejmuje kontaktu z prześladowcą, niech pani idzie na policję i otwarcie rozmawia z rodziną i znajomymi. Może w końcu odpuści (...)".
Czy musimy czekać, aż dojdzie do kolejnych morderstw, a może i samobójstw, podobnych do tych opisywanych przez media? Nie pozwalajmy, aby jedyne dyskusje dotyczące problematyki przemocy emocjonalnej miały charakter podobny do tej na Onet.pl.
N. O.
Przypisy
1J. Bulikowska, Chora miłość do lekarki, Życie Warszawy", 18.11.2008.
2 M. Bunda, Męka znękanej miłości, Polityka", 13.09.2008, nr 37.
3 J. Bulikowska, Zakochał się w dentystce, a teraz ma proces, Życie Warszawy", 21.11.2008.
4 List oryginalny, jaki autorka tekstu dostała po opublikowaniu artykułu z miesięcznika Cogito" na stronie internetowej Onet.pl.
5 Tytuł artykułu, który ukazał się w październiku 2008 roku w miesięczniku Cogito".
6M. Łuszczyna, Stalking - fatalne zauroczenie, Cogito", 28.10.2008.
7 Ibidem.
8http://portalwiedzy.onet.pl/forum.html# forum:MSwxNzYsOCw0OTY2NTQ5My wxMzM5NTM3NjksNTcxODkwMiwwL GZvcnVtMDAxLmpz, 01.1.2008.
9R. Meloy, The psychology of stalking. Clinical and forensic perspectives, Academic Press.
10 Więcej o zachowaniach typowych dla stalkera: Niebieska Linia" 5/52/2007, 2/55/2008, 3/56/2008.
Inne z kategorii

Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl
17.01.2024
W dniu dzisiejszym odbyła się konferencja prasowa Ministra Cyfryzacji Krzysztofa...
czytaj dalej![Nieoczywiste oznaki cierpienia – jak rozpoznać, że dziecko doznaje przemocy? [PODCAST]](/_cache/news/420-290/crop/Copy-of-spotkanie-edukacyjne-Facebook-Post-24.jpg)
Nieoczywiste oznaki cierpienia – jak rozpoznać, że dziecko doznaje przemocy? [PODCAST]
30.06.2024
23.04.2024 o godzinie 18:00 odbył się webinar...
czytaj dalej